Mój niestety marnieje w oczach

Kilka świerków z różnych źródeł posadzonych w jednym czasie , czyli pod koniec kwietnia. Te dwa , które najprawdopodobniej będę musiała wymienić od początku wydawały mi się podejrzane. Miały takie poprzeczne żółte paseczki na igłach.Od razu też zgłosiłam to Sprzedającemu, ale w związku z tym, że u mnie w mieście nie było żadnego wyboru a potrzebowałam 5 sztuk jednakowej wielkości, to zaryzykowałam i kupiłam je.
Popryskałam na grzyba i wydawało mi się, że będzie OK, puściły nowe przyrosty. Jednak jakiś miesiąc temu opadły im właśnie tak gałązki tak - jak pokazała Martika. Myślałam, że to przejściowe, choć różniły się wyglądem od tych pozostałych.
Kilka dni temu zobaczyłam, że tak jak stoją... to zasychają. Można ręką przejechać po gałązce i igły pozostają w dłoni.
Nie zbrązowiały całkowicie, są nawet zielone, ale dołem już widać, że zasychają. Psa i kota nie posiadamy.
Popatrzcie: