atena35 napisał(a)

Tosia zostawiasz agro na rabatach?????????????????????????????

Czy mamy wątek o prowadzeniu obwódek (żywopłocików) pliss
Obwódkę posadziłam wczoraj, kulę kilka dni wcześniej.
Czy ja mam ciąć? Jeżeli tak to jak?
Czy jakoś inaczej może poustawiać żywopłocik? W projekcie napisane 24szt więc poustawiałam na logikę i tak żeby kula miała miejsce

Charles de Mills- znowu pokazał jak jest , obfity


i trochę z szerszej perspektywy

Piękny poranek i mały spacer
Madame Hardy - dużo naczytałam się o niej i jej zielonym oczku i mam ją, Sam krzaczek jeszcze skromny bo ma dopiero roczek ale jest wąska, sztywna i wysoka . Madame



Ghislande de Feligonde - też rok w ogrodzie. Nie wychwyciłam momentu pojawienia się dziczki i pewnie całą energię do rozrostu pasożyt jej zabrał. Ale kwitnie już ładnie


Graham Thomas - piękna ciepła angielka. Na razie robi za rabatową bo musiałam wiosną przyciąć ale mi to nie przeszkadza



Delikatna Maide's Blush



Baroc


Dames de Choncenau - kolejna faza. Bardzo polecam


Geischa - czysta żółć


Leikefund - o niej też sporo czytałam . I widziałam potężnie krzaki. Akurat była w sklepie to kupiłam. Potem zaczęłam zastanawiać się gdzie ją posadzić. Dałam przy tarasie , będzie miała wystawę południowo-zachodnią. No i muszę za jakiś czas dać podporę.Na razie wystaje już lekko ponad dość
wysoki w tym miejscu taras

Ale się wkurzyłam... wysmarowałam dużego posta i mi wcieło.... wrrrrr

Jak pewnie znaczna większość z nas czasu mało na wszystko...
Jakieś 2 miesiące temu znalazłam sobie nową, dodatkową pasję, której musze poświęcić codziennie godzinę..., wczoraj zaczęłam sezon "przetworowy" - 10 l soku truskawkowego i 14 słoiczków takiegoż dżemiku , na rabatach też codziennie coś sie znajdzie do wyrwania, ślimaki szaleją, do tego codzienne obowiązki domowe, dzieci... Doba za krótka...

Wczoraj w końcu przyszły trawki na rabatę, która - O zgrozo !! - jeszcze nie przekopana !!!

The Beatles i Dauer Strahl


Lawenda mnie niemile zaskoczyła swoimi rozmarami... ale jak to mówią już po ptokach...


ale za to moja stipa niczym nie ustepuje tym profesjonalnym sadzoneczkom


Martwi mnie jeszcze tylko moje zamówienie żurawkowe... facet nie odpowida na maile, nie wiem co mam mysleć...

Miło mi że ktos tu zagląda, a jeszcze bardziej, że ktoś tu lubi zaglądać

Pozdrawiam i wracam do łopaty

Lawenda jakoś nie może się "zdecydować"

Dodsadziłam też brakujący żywopłot bukszpanowy. I nie wiem czy ciąć, czy zostawić niech rośnie?
Szukałam w wątku o bukszpanach ale tam jest bardzej o kulach. Widziałam jak Danusia cięła zaraz po posadzeniu ale nie pamiętam w którym ogrodzie
Liczę na pomoc "linkową"

Nieskromnie powiem, że podoba mi się mój busz w przedogródku Z szałwią i przywrotnikiem, ostróżkami, różami, w lawendowych ramkach

Nie wytrzymałam i pomimo braku części "materiału" rozpoczęłam "haftowanie' rabat.
Miałam tylko zdjąć korę i wyciąć agro, a skończyło się tak :


Pomiędzy miłorzębem a rozplenicami brakuje hortensji, które nie dotarły. Idą

Sebek napisał(a)

I jeszcze róża Glamis Castle - zwieszona bidulka..

Sebciu czy ja dobrze widzę??
To ogromne, które podgryza różę od dołu to Southern Comfort??

wow... potforny potfór

A to nasz pupil, który wczoraj nie mógł sobie znaleść miejsca

Ewo - miejsce pod rośliny się kurczy, a tutaj beznadziejnie trawa rosła (patelnia) i źle się kosiło...

Hej Szczypiorku, coraz nas więcej z centrum Zajrzę do Ciebie!

Haniu, ciągle kupuję i mam problem, gdzie te wszystkie rośliny pomieścić...
nie mam ścieżki i miejsca na pergolę:/ które miejsce masz na myśli?
Planuję pergolę w kształcie łuku = miejsce na 2 powojniki tutaj:



pomiędzy morwą a murkiem-ławką (przyklejona do murku z jednej strony). I pergolę - słupek przy garażu pod 1 powojnik.

Szybciutko poranne zdjęcia dla Was z życzeniami miłego dnia





Maggi - identyczny smak i zapach jak maga

AgnieszkaW napisał(a)

w upalny dzień


no cudnie,ja też takchcę spać wgożdzikach i lawendzie

Pani pogoda narobiła nam niezłej roboty .
Jak uśpię małego pójdę na obchód obejrzeć roślinki, wczoraj widziałam tylko kilka połamanych malin .
Nie wiem co z roślinami pod lasem - jestem pewna że żaden agrest nie został na gałązce .

Najgorsze jest to że takie burze mogą się zdarzać częściej - przerażająca jest tak perspektywa

My do czyszczenia elewację i do umycia wszystkie okna na dole.........

Co do jabłoni to się zgadza. Po ubiegłorocznym jabłkowo-gruszkowym szaleństwie:



to jest widok no...profesjonalny : ) i wspaniały bo moim zdaniem ta wymierność ogrodu pod względem owoców jest najfajniejszą sprawą i satysfakcją.U mnie także zeszłorocznie antonówka wydała ogrom jabłek a dżemy i musy - rarytas. Aktualnie nie ma chyba ani jednego. Zresztą ciekawa wegetacja w tym roku - np. koper ma ze 2 cm. a w zeszłym sezonie zbierałam już baldachy do ogórków... Moja grusza cierpi na rdzę - myślę, ze z powodu błędu jaki popełniono sadząc ją nieopodal starego jałowca -siedliska grzybni. NIby grusza nie jakaś obrzymia pień z 5cm średnicy, ale nie wiem czy mogę ją przresadzić...

No i teraz o burzy, na początku cykałam zdjęcia fajnych małych kuleczek lecących z nieba















Grad padał i padał - naprawdę długo - wczesniej jak zdarzało mi się widzieć taką gradową burzę trwało to dosłownie kilka minut, a tu już z 20 minut sypało kulkami które robiły się coraz większe .........
w pewnym momencie zaczęły lecieć kule większe chyba od piłek tenisowych, z poddasza szedł taki huk jakby się dach walił, nie zrobiłam im ani jednego zdjęcia bo jak zobaczyłam jak razem z tymi kulami z nieba lecą dachówki odjęło mi mowę
Nie wiedziałam czy płakać czy kląć - najgorsza była bezradność .
Widzieć i słyszeć jak Pani pogoda rozwala nam dach

Co tu więcej pisać......pokaże Wam zdjęcia z mojego obchodu wokół domu

Pisałam rano że ominęła nas konkretna burza, niestety po południu przyszła inna i narobiła delikatnie mówiąc niezłego bałaganu

Rano zrobiłam fotki ozdobnym dyniom, żeby się pochwalić że udało mi się je wysiać, wsadzić i kwitną - nie wiem czy w tej chwili jeszcze tam są .......






I moje pierwsze olbrzymie zbiory truskawkowo - poziomkowe
Resztę zjadły ptaki, część spadł, część zgniła od stojącej wody po tych ostatnich burzach........