Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 152
Witam forum przeglądam od dawna i podziwiam ogrody. Ale dziś to co zobaczyłam skloniło mnie do zarejestrowania się i proszenia o radę. Swoją przygodę z ogrodem zaczełam od wrzosowiska, uwielbiam wrzosy i zakupiłam kilkadziesiąt sadzonek w 3 odmianach i kolorach. Kupowałam z dwóch szkółek. Na początku uschły mi dwa krzaczki całkiem, ale uznałam że to nic takiego, nie przyjeły się i już, zresztą jeden był bardzo marny. Dziś zauważyłam, że obumierają nowe pędy w praktycznie wszystkich sadzonkach. Nawet białe, które widać było, że są duże,zdrowe i fajnie się przyjeły brązowieją im łodyżki, które mają jeszcze pąki. Ziemia była przygotowana chyba dobrze, była wymieszana rodzima z kwaśną, do tego jeszcze do dołka wsypana kwaśna, codziennie podlewane. Matko załamię się, bo trochę tego jest i mało nie kosztowało wszystko razem i pieniędzy i czasu. Czy jest sznasa coś próbować ratować jak ? czym ? Te brązowienia to dosłownie ostatnie dwa dni, bo w sobotę podlewałam ja i niczego takiego nie zauważyłam.