Och śliczny Grażyno i pewnie bym sobie też kupiła, tylko, że u mnie to i z miejscem na postawienie kwietnika kiepsko. No chyba, że jakieś zwisające z sufitu
Zajmujemy z mężem i dwójką dzieci 2 pokoje - bo mieszkamy na razie u moich rodziców. jeden pokój dzieci, a drugi wielofunkcyjny: gościnno-sypialniano-gabinetowy, hihi. Na swoje pójdziemy w najlepszym razie pewnie za 2 lata, więc jeszcze trochę muszę się pomęczyć.