Ja ogródkuję na zachód od Warszawy, nieco dalej za Ursą

.
Twój ogród to dowód, ze pięknie można mieć wszedzie, wystarczy chcieć

.
Mnie okrutnie szkoda tych zaniedbanych terenów, widzę je na wycieczkach rowerowych. Niektorzy twierdzą, ze to dobry trend, bo tak oddajemy przyrodzie we władanie część własnej ziemi... Dla mnie ogród w zgodzie z naturą nie oznacza totalnego zaniedbania... Ale taka ludzka z kolei natura z tendencją do upraszczania rzeczywistosci i czarno-białego jej postrzegania...
Mnie u Ciebie zachwyca wkomponowanie rabat w istniejący las oraz piękny taras i wgłębnik na basen, który zaczyna mi niebezpiecznie świdrować w głowie...

.
Dziękuję za miłe słowa o moim ogródku

.
Edit: u mnie też piaseczek

.