Zuzia, zazdroszczę Ci tych grzybków,bardzo lubię rydze. W tym roku rozsypałam różne grzyby w pobliżu drzew, które wchodzą z nimi w mikoryzę. To taki eksperyment
Zajrzałam dzisiaj do Arboretum w Kórniku. Potrzebowałam zresetować głowę.
Przy okazji trafiłam na owocowanie miłorzębu.
Te kulki wyglądają naprawdę rewelacyjnie. Bardzo byłam ciekawa czy owoce rzeczywiście "pachną" zjełczałym masłem. Obwąchałam te które spadły z drzewa i z bardzo bliska(z nozem przy owocu ) dało się wyczuć lekki "aromat" na uszkodzonych, ale nadal w miarę świeżych egzemplarzach. Ciekawa jestem czy w miarę gnicia intensywność doznań będzie się zwiększać. Jak mi się uda podjechać za jakiś czas to dam znać.
Wybrałam się dzisiaj na zakupy dla ptaszków. Zakupy uważam za udane.
Ptaszki moje kochane, cały rok wyjadały mi mszyce i robaki z drzew i roślin.
Tak się cieszę, że jest ich dość sporo u mnie.
Takie fajne domki dla ptaszków są po 19,99
Maja otwieranie z boku, można wyczyścić budkę.
I jedzonko
To chyba za wcześnie na dokarmianie, ale niech się ptaszki przyzwyczajają.
Zaniosłam połówkę sąsiadowi od orania poletka (zapłacę mu oczywiście też) plus parę czosnków słoniowych, niej sadzi
Mój M wino pije chętnie, ale winogrona są "be". Jak mu proponuję to mówi "I don't do raw wine"
Posadziłam wiaderko czosnku, pół godziny roboty, jeszcze z 5 przede mną
16:30 i ciemno
Fajnie że cztery dni wolności jutro jadę do Rodziców, w poniedziałek montaż szklarni - zobaczymy czy przyjadą. We wtorek M pracuje a my z młodą włazimy na Babią Górę
Małgosiu, ławeczka teraz będzie w innym miejscu i teraz zamarzył mi się kolor biały.
Ten basen nie jest taki duży, średnica chyba 4m. Przy murkach musi być trochę miejsca na przejście.
Tak tu było kiedyś.
Małgosiu, troszkę źle zrozumiałaś, albo ja źle to opisałam. Drzewa będą rosły w ziemi i są już tam trzy drzewa, które pokazywałam. Obok tego miejsca po prawej stronie mam taras i na nim drzewa będą w donicach.
Jolu ja mam Rosahumus, nie wiem, czy to jest to samo.
Oto mój zestaw ogrodnika.
Rosahumus stosuję zawsze przy sadzeniu roślin. Według mnie to świetny ukorzeniacz, dodatkowo poprawia strukturę gleby i mam potas, kwasy humusowe i chyba inne makro i mikroelementy.
Stosuję go do wszystkich roślin.
Astvit stosowałam głównie do warzyw, truskawek, malin i innych owoców. Ten w proszku dodawałam do ziemi już przy pierwszym pikowaniu pomidorów. Zauważyłam, że dobrze sprawdzał się też przy truskawkach.
Mam też jeszcze preparat z pożytecznymi bakteriami, czy grzybami. Musze poszukać, w tej chwili nie pamiętam.
Smacznego Ta różowa dyńka to pink princess - zostaw sobie nasiona
Też zrobiłam już sok a resztki poleciały do kur.
Nie wiem co ci kurierzy mają za zwyczaj ale u nas te wielkie paczki też są na samej górze. Jak zamawiam mieloną kukurdzę dla kur to czasem miałknę te duże skrytki powinny być na samym dole... biedna Twoja Młoda!
Dziś u mnie wycinka mojej wielkiej brzozy zaatakowanej przez trociniarkę czerwicę, w trakcie cięcia pnia jedną znaleźli wielką, facet zabrał ją dla córki, która lubi różne robaczki
Tak było
w trakcie
i jest
Pocieszające że właściwie nie widać żadnej luki tylko pod rodkami przejaśniało trochę,
Alu, powiem, że mi też mój jesienny ogród się podoba
Jolu, niestety kosiarka nadal nie naprawiona, ani nie kupiona. Trwa dyskusja.
Tak wokół skrzyń porasta mech. Lubię taki widok.
No włąsnie trwa dyskusja, bo m. chce kupić wypasiona kosiarkę, znaczy się drogą. Ja cały czas się przymierzam do robota, więc wolałabym tańszą. Dlatego wolałabym dołożyć pieniądze na robota. Ale m. robot jakoś się nie podoba. Dyskutujemy.
Podejrzewam, że jednak trawnika przed zimą nie skoszę. Trzeba będzie wiosna porządnie go zregenerowac
Trzcinniki uwielbiam. Dla mnie to jedna z lepszych traw. Totalnie bezproblemowa, nie licząc rozsiewania się.
Tak naprzeciew skrzyń rośnie hosta
Kupiłam w tym roku patyczek judaszowca Eternal Flame. Nareszcie mam judaszowca. Ciekawe czy przetrwa zimę
Są różne chryzantemy. Te które pokazuję są gruntowe. Przetrwały już kilka zim. W dodatku mam posadzone w miejscu, gdzie nie ma podlewania. Tylko to co z nieba, a mało padało, szczególnie w zeszłym roku. Polecam je gorąco na jesienne rabaty.
Pogoda już bardzo jesienna, ale słoneczna.
Jutro planuję prace ogrodowe. Mam do wsadzenia resztę tulipanów, bo znowu się skusiłam. W LM była fajna przecena.
Dodatkowo czereśnia już prawie zgubiła liście. Muszę zgrabić z trawnika, bo mimo, że nadal; nie skoszony, ale przynajmniej dam mu oddychać.
Nadal nie mogę dość do porozumienia z m. w sprawie kosiarki.
Jak do tej pory nie chciał kupić nowej, bo szkoda jak chodzi, to teraz uparł się na wypasioną. A ja wolałabym dołożyć kasę do robota, a kupić tańszą.
Tylko m. na razie sceptycznie podchodzi do tych robotów.
Impas trwa