Dzisiaj zauważyłam że coś mi bezczelnie zżera rodka...znalazłam jedną gąsienicę ...może to ona jest (była

) winowajczynią. Na wszelki wypadek zrobiłam mu szałer i będę obserwować. Jutro czeka mnie szałerowanie na grzyba bo po deszczach nie jest ciekawie...
Dostałam dzisiaj moje zamówione liliowce. Posadziłam od razu bo trochę zabiedzone ale żyją. Dam im parę dni na zadomowienie a potem bedę zasilać

W gratisie dostałam mieczyki mix. Nie mam z nimi doświadczenia ale posadzę i zobaczymy jakimi kolorami mnie zaskoczą
A na pociechę pokażę fotki mojej podokiennej rabaty po małych zmianach

Niech Was to słońce nie zmyli...jest zimno i wiatr głowę urywa...