mojego buka posadziłam 2 miesiące temu. Miesiąc temu zobaczyłam pod kilkoma liśćmi małe białe kreseczki a drzewko zaczęło usychać. Popsikałam środkiem na mszyce, potem kolejnym podlałam. Robaczków nie przybywa, ale drzewko prawie całkiem uschło. Na dole dzielnie trzyma się jedna gałązka...

Co robić???
Dodam że ziemia była bardzo mokra, zrobiliśmy tydzień temu dodatkowy drenaż. Czy to mógł być powód? I czy jest szansa że buk odżyje?

W ogrodzie mam też cisy i świerki serbskie które brązowieją, żółkną i usychają, ale tak co drugi, połowa ładnie rośnie - również pierwszy sezon bo to nowy ogród.

Wyraźnie za mokro miał. Niestety nie uratujesz go cisy i świerki serbskie to samo.

nawet jak drenaż już działa...? sucho teraz zapowiadają, a dzielny buk ma 1 ładną gałążkę na dole............?

Ta jedna gałązka może przeżyć, ale ta na drugim zdjęciu jest martwa niestety

Danusiu - czy wiesz może co z moim bukiem Fagus Zlatia
Czy to jesień?
czy cos go zjada?
czy chory?

Ja już odpowiadałam na to pytanie, gdzieś było wcześniej.

Zdjęcia świadczą, że coś podkopało norę i może korzenie są objedzone. Trzeba to najpierw sprawdzić co jest w dziurze?

Buk nie znosi za głębokiego posadzenia, to też trzeba sprawdzić.

Dostałam namiar na ten wątek od Zbysia Muszę zaznaczyć.

Witam,

to mój pierwszy post na forum, choć poczytuje Was od dawna.
Mam ogromny problem z żywopłotem z buka. Jest wręcz wstrząśnieta. Dziś po powrocie do domu zauażyłam, ze wszystkie młode przyrosty, które się już rozwinęły, są sczerniałe. Wczoraj wszystko było w porządku. Dodam, że to już drugi sezon żywopłociku. Sadzony był na jesień 2012 r. Oglądałm drzewka 2 dni temu żadnych szkodników nie zauważyłam.


Prosze o pomoc.
Agnieszka

Może przymarzły?

Dziekuje za zainteresowanie.Na to wygląda, że buki przemarzły. Dowiedziałam się od sąsiadki, że wczesnym rankiem było mroźno. Trudno zabezpieczyć przed wiosennymi przymrozkami 300 drzewek.