Ogród w budowie - nieustającej
22:25, 18 maj 2013
Dwanaście godzin w ogrodzie, piękny dzień, chociaż jak teraz sobie siedzę to wiem, że za chwilę trudno mi będzie wstać. Zrobiliśmy masę rzeczy dzisiaj, już prawie wszystko porozsadzałam i posiałam, pomidory od początku tygodnia w szklarence, przystrzygłam wszystkie bukszpany i cisy, wsadziłam sobie jałowca Horstmann, taką babę jagę w charakterze solitera na trawniku, już ma dwie rozłożone ręce
.
Nie zrobiłam tylko żadnych zdjęć, mam tylko takie zrobione przez męża cichaczem, ale mi się nie podobają, oprócz tego jednego. Zrobione tuż przed zachodem słońca, tylko to po mnie zostało przy żółtej rabacie
. Zaraz wstawiam.
Obiecuję sobie pofotografować, bo jest co: śliczne czosnki Purple Sensation, fioletowe wieczorniki damskie, rozkwitające irysy na króliczouszej, cała masa takich zwykłych, fioletowych, widać miały najlepsze geny, a kiedyś rosły tam różne kolory i nic z nich prawie nie zostało. No i mam śliczny materacyk i poduszki różane na ławkę tarasową, teściowa mi uszyła, miód. Więc na razie dzisiaj tylko obiecuję
.

Nie zrobiłam tylko żadnych zdjęć, mam tylko takie zrobione przez męża cichaczem, ale mi się nie podobają, oprócz tego jednego. Zrobione tuż przed zachodem słońca, tylko to po mnie zostało przy żółtej rabacie

Obiecuję sobie pofotografować, bo jest co: śliczne czosnki Purple Sensation, fioletowe wieczorniki damskie, rozkwitające irysy na króliczouszej, cała masa takich zwykłych, fioletowych, widać miały najlepsze geny, a kiedyś rosły tam różne kolory i nic z nich prawie nie zostało. No i mam śliczny materacyk i poduszki różane na ławkę tarasową, teściowa mi uszyła, miód. Więc na razie dzisiaj tylko obiecuję
