Odnośnie maruny.. jak rośnie jak chwast to sie zastanowię.... mam dość takich co to zajmują pół ogrodu
No nie .. padam.. jutro odpowiem na resztę
A co do zakupów.. można z kartką, ale jaka to przyjemność... zero spontanu tylko nerwy, że to co trzeba albo nie ma albo za drogie... a po drugie trzeba wiedzieć co sie chce, wtedy można zapisać, a ja nie mam pojęcia co chcę.. kupuję co jest i na co mnie stać...
Basiu - napisałam na PW... i tak właśnie uzmysłowiłam sobie, że mój ogród z roślinkami to takie zabawki... ja traktuję ogród jak zbiór różnokolorowych zabawek w pudle... I czym więcej zabawek tym weselej, lepsza zabawa.... Tak, ja chyba tak go odbieram, bo nie uważam, że nie mam gustu, bo podobają mi sie ogrody takie wg przykazań... ale swój mam jaki mam....
czyli DUŻO KOLOROWYCH ZABAWEK... jakoś to starzenie sie w środku idzie mi kiepsko

Teraz chcę zrobić tylko tak by sprzątanie zabawek nie zajmowało więcej czasu niż zabawa
Dobranoc
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.