Tak wygląda moja nowa różanka. Zmałpowałam od Kasiog wyściełanie papierem. Do tej pory ścieliliśmy tylko skoszoną trawą, ale to jeszcze lepszy pomysł.
Najpierw tak
Później tak
A na koniec nasypałam jeszcze ziemi z ubiegłorocznych skrzynek balkonowych od siebie i od mamy, będzie łatwiej plewić, bo moja ziemi łatwo się zlewa. Taki sam zabieg (bez ziemi na wierzchu) przeszła rabata z tawuami i berberysami przy suchej rzece.
Acha, te kartki są z drugiej strony zadrukowane, nie myślcie, że zainwestowąłam w ryzę papieru na grządki