Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Mój ogród pod górkę... 11:41, 29 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Kasiu, by cokolwiek doradzić, musiałabyś dać szerszą perspektywę z tymi aktualnymi pozostałymi brzozami, zawsze dobrze wyglądają grupy takich samych drzew po przekątnej ogrodu, pomyśl nad tym. A może grujecznik wielopniowy zamiast jarzęba? Byłoby nawiązanie do już rosnącego po przeciwnej stronie, ale jednak w innej formie?





Tak wygląda to miejsce. W "zagajniku" brakuje tej wykopanej brzozy, a po lewej łyso bez jarząbka. Nie ciekawie to wygląda, bo nie widać jeszcze traw. Widzisz, nie pomyślałam o grujeczniku. Pierwsza myśl to dać jeszcze trzy brzozy pod domek, ale eM mówi, że chyba będzie za brzozowo Marzy mi się jeszcze tulipanowiec...
Moja bajka 20:19, 28 kwi 2017


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
eee_taam napisał(a)
doczytałam o stratach ...Kasia z górki wycieła wczoraj 2 duze brzozy i jarząbka ....i na buku tez ma lokatora ..ale jego chyba (musze o nim doczytac) da sie pokonać ...trzeba bardzo skrupulatnie ogladac rosliny i robic opryski profilaktyczne ...może wtedy mniej drzew zachoruje.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/5161-moj-ogrod-pod-gorke?page=1191

PS poszłam do mojej brzeziny przedwczoraj ...jak mi powiedziała o swoich brzozach i te w moim "lasku" tez z dziurami dobrze ze nie mam brzóz ...bo by były tez do wyciecia

Justyś nawet nie chcę myśleć, że coś jeszcze poleci. O ile jałowcem się nie przejmuję, to klona mi żal. Grubo się zaczęło, ale mam nadzieję, że póki co na tym koniec. Pogoda mnie jednak rozwala. Leje i leje, nie ma jak wyjść z domu. Już nawet o nieskoszonym trawniku nie gadam.
Mój ogród pod górkę... 18:27, 28 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Przeczytałam o chorych drzewach - jaka szkoda. Z drugiej strony lepiej wyciąć niż by zainfekowały inne piękne drzewa w Twoim ogrodzie. Myślę, że już planujesz kolejne drzewa. Miła wiadomość o szeregowej zabudowie. Pozdrawiam ciepło


Agnieszko, wycinaliśmy z bólem serca. Może łatwiej by było, gdyby były padnięte na amen, a tak wycinaliśmy zielone z myślą o ratowaniu innych
Jestem w gorącej wodzie kąpana i już bym chciała sadzić nowe, ale pierwszy raz brak mi pomysłów.
Nie wiem, czy w miejsce youngii posadzić kolejną, czy coś innego?
Nie wiem co pod domkiem, czy kontynuować brzozy, jak na rabacie obok, czy pójść w coś innego? Głowa pusta...
Szeregówki przyjęłam z ulgą
Ranczo Szmaragdowa Dolina 16:08, 28 kwi 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88084
Do góry

i buk, buki nie równomiernie u mnie startują, podobnie brzozy


rok temu kupiony na targach w Krakowie
Brzoza - Betula 15:56, 28 kwi 2017


Dołączył: 27 lut 2016
Posty: 142
Do góry
Witam serdecznie.mam pytanie, które już padało wcześniej odpowiedzi nie spotkałam-w jakim mniej więcej wieku kora brzozy jacquemonta wybarwia się na biało?
Ogród w remoncie 13:52, 28 kwi 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
AnkaK napisał(a)
Ja też się boję, ale co wiem to napiszę - choć tawuła jest jak najbardziej ok to nierozłącznie kojarzy mi się z krajobrazem parkowym, a tam raczej bukszpanów niet i dużymi, naturalnymi założeniami
Jeśli ma być reprezentacyjnie to tawułę zabrałabym w inne miejsce np. pod brzozy i derenie, a tam zostawiła bukszpany z hakone czy inną trawą.
A jeśli tawuły to może z iglakami niedużymi np. kosodrzewinami zwykłymi czy Pumilio? Renia ze szmaragdowego swego czasu rozstawiała Pumilio z Carexem evergold, ale nie wiem na czy stanęło.


Ania masz rację z tawułami. I jakoś średnio można coś do nich dobrać. Jak mówisz,że u Ciebie ta hakone mimo śniegu wytrzymuje to może zaryzykuję.
Ryzyko związane jest jeszcze z moim bydłem w postaci beagla. On żre mi trawki .
Ogród w remoncie 13:43, 28 kwi 2017


Dołączył: 25 paź 2014
Posty: 704
Do góry
Ja też się boję, ale co wiem to napiszę - choć tawuła jest jak najbardziej ok to nierozłącznie kojarzy mi się z krajobrazem parkowym, a tam raczej bukszpanów niet i dużymi, naturalnymi założeniami
Jeśli ma być reprezentacyjnie to tawułę zabrałabym w inne miejsce np. pod brzozy i derenie, a tam zostawiła bukszpany z hakone czy inną trawą.
A jeśli tawuły to może z iglakami niedużymi np. kosodrzewinami zwykłymi czy Pumilio? Renia ze szmaragdowego swego czasu rozstawiała Pumilio z Carexem evergold, ale nie wiem na czy stanęło.
Ogród w remoncie 11:49, 28 kwi 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5382
Do góry
Moze do tawuł dobierz jakieś trawy nasze rodzime. Spokojnie zimę pod śniegiem przetrzymają, a na wiosnę zetniesz krotko, odbiją i będą piękne.

Szkółki dużych drzew wstawiłam informacyjnie tylko. Kupować jedno drzewo, to jakoś jeszcze dałoby sie wytrzymać, ale 3 już potężnie zabolą. Na dodatek ryzyko sadzić samemu, więc koszt dodatkowy

Doorenbosy i inne brzozy można posadzić po 3 sztuki razem w jeden dołek. Wtedy uzyska sie podobny efekt jakby sadzić jedno rozgałęzione, a im to zupełnie nie szkodzi.
Mój ogród pod górkę... 10:36, 28 kwi 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
Kacha123 napisał(a)
Kochani, wszystkim Wam dziękuję za dobre słowo w kryzysowych chwilach. Bardzo mnie ta sytuacja przybiła - raz stratą trzech drzew, dwa świadomością jak dużym ignorantem ogrodowym jestem. Od posadzenia roślin do pięknego, a przede wszystkim zdrowego ogrodu daleka droga...

Jarząb i dwie chore brzozy już zniknęły z ogrodu.
A ja postanowiłam działać. W weekend będziemy robić mikstury - OW, HT, gnojówkę z pokrzyw oraz wywar z suszu wrotyczu. Idę na wojnę z wszelkimi szkodnikami. Muszę też ograniczyć znacznie populację mrówek, które robią mi mrowiska w korzeniach roślin!

Ku przestrodze - oglądajcie pnie i przyglądajcie się wszystkim dziurom! Moje brzozy z pozoru były zdrowe - wypuściły pełno zdrowiutkich liści!



O masakra;-(
Widzę, że ruszasz do boju.
Mój ogród pod górkę... 10:34, 28 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
eee_taam napisał(a)
oglądam z M te zdjęcia drzew....pamieta jak u nas brzózki rosnace przy drodze zawaliły sie na linie elektryczną i nie mielismy pradu ...ze 3-4 lata temu ...i tez były bure pnie w środku .......a jak stan brzóz u siąsiadów?



PS. szeregówki super wiadomość dzień dobrych wiadomości dziś dostałam pismo zawiadamiajace że wydali pozwolenie na budowę drogi....do 3 lat jest szansa ze zrobia mi jakiś ludzki dojazd wreszcie ...bo w taka pogode jak dziś ...na butach juz nie przejdziesz



U sąsiadów brzozy OK, ale prosiłam żeby doglądali.

No to fajnie z tą drogą, będziesz mogła sobie wreszcie kupić Porsche - hihihi!
Moja bajka 07:07, 28 kwi 2017
Do góry
doczytałam o stratach ...Kasia z górki wycieła wczoraj 2 duze brzozy i jarząbka ....i na buku tez ma lokatora ..ale jego chyba (musze o nim doczytac) da sie pokonać ...trzeba bardzo skrupulatnie ogladac rosliny i robic opryski profilaktyczne ...może wtedy mniej drzew zachoruje.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/5161-moj-ogrod-pod-gorke?page=1191

PS poszłam do mojej brzeziny przedwczoraj ...jak mi powiedziała o swoich brzozach i te w moim "lasku" tez z dziurami dobrze ze nie mam brzóz ...bo by były tez do wyciecia
Co i jak? Nowicjuszka 22:27, 27 kwi 2017


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
Do góry
Dziewczyny w jakiej odległości sadzimy od siebie brzozy doorenbosy?
Rododendronowy ogród II. 20:43, 27 kwi 2017


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Bogdzia napisał(a)


Dorotko podlewanie jest latem konieczne , równiez przed zimą i zaraz jak ziemia rozmarznie ale reszta zabiegów konieczna nie jest jesli sie dobrze wybierze odmiany. Problem najwiekszy jest z tym ze patrzymy na kwiaty a nie na wytrzymałosc i dlatego mamy kłopoty. Myśle ze duzo wiecej pracy jest z różami a wszyscy narzekają na rh.To prawda ze swierki czy brzozy bedą im zabierac wodę i wtedy wolniej rosna ale czy koniecznie chcesz miec duze?U mnie najodporniejsze to Haaga i Roseum Elegans, choc ta druga ma nieco tendencje do chlorozy , no i super odpornym i bezproblemowym jest Cunningham's White. Tych nawet latem podlewac sie nie musi ale wiadomo podlewane lepiej rosną a jesli posadzi sie je w ,,przezroczystym cieniu to bedą piękne. Własciwie to wszystkie rosliny chorują i czasem wypadaja , ja mam problem z rózami i wielki z jeżówkami odmianowymi, teraz padły mi klony ale i tak nie odpuszczę , nowe klony posadzę.Mysle ze rh to jedne z najmniej problemowych roslin ale podstawa jest wybór dobrej odmiany i własciwe posadzenie, no podstawowa wiedza jest niezbedna ale ta juz przeciez masz.

Masz rację Bożenko - nie ma co składać broni. Mi padł klon i już inny mi po głowie chodzi . Zaraziłaś mnie rh bardzo, podobnie jak zamiłowaniem do ptaków i jestem Ci za to wdzięczna. Jesteś dla mnie bezapelacyjnie autorytetem w tym względzie i z radością czerpię od Ciebie wiedzę .
Rododendronowy ogród II. 20:36, 27 kwi 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Dorota123 napisał(a)
Regularnie przeglądam Twój wątek i dziś zauważyłam, ze Luki ma taki sam problem z rh jak ja. Nie dość, że u mnie powoli rosną to jeszcze zaczynają chorować i zamierać. Straciłam do nich cierpliwość jak dla mnie to one są za bardzo wymagające. Uwielbiam je jak kwitną, ale to ciągłe podlewanie, dożywianie, pryskanie okazuje się być ponad moje siły. Rabatę z rh założyłam w 2007 roku, ale ze względu na bliskie sąsiedztwo świerków rosną u mnie bardzo powoli. W tym roku wycięłam dwa i 3 są w kiepskiej kondycji, nie ma im się na życie.
Zawsze podziwiam Twoje piękne zdrowe okazy.


Dorotko podlewanie jest latem konieczne , równiez przed zimą i zaraz jak ziemia rozmarznie ale reszta zabiegów konieczna nie jest jesli sie dobrze wybierze odmiany. Problem najwiekszy jest z tym ze patrzymy na kwiaty a nie na wytrzymałosc i dlatego mamy kłopoty. Myśle ze duzo wiecej pracy jest z różami a wszyscy narzekają na rh.To prawda ze swierki czy brzozy bedą im zabierac wodę i wtedy wolniej rosna ale czy koniecznie chcesz miec duze?U mnie najodporniejsze to Haaga i Roseum Elegans, choc ta druga ma nieco tendencje do chlorozy , no i super odpornym i bezproblemowym jest Cunningham's White. Tych nawet latem podlewac sie nie musi ale wiadomo podlewane lepiej rosną a jesli posadzi sie je w ,,przezroczystym cieniu to bedą piękne. Własciwie to wszystkie rosliny chorują i czasem wypadaja , ja mam problem z rózami i wielki z jeżówkami odmianowymi, teraz padły mi klony ale i tak nie odpuszczę , nowe klony posadzę.Mysle ze rh to jedne z najmniej problemowych roslin ale podstawa jest wybór dobrej odmiany i własciwe posadzenie, no podstawowa wiedza jest niezbedna ale ta juz przeciez masz.
Mój ogród pod górkę... 19:26, 27 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Kochani, wszystkim Wam dziękuję za dobre słowo w kryzysowych chwilach. Bardzo mnie ta sytuacja przybiła - raz stratą trzech drzew, dwa świadomością jak dużym ignorantem ogrodowym jestem. Od posadzenia roślin do pięknego, a przede wszystkim zdrowego ogrodu daleka droga...

Jarząb i dwie chore brzozy już zniknęły z ogrodu.
A ja postanowiłam działać. W weekend będziemy robić mikstury - OW, HT, gnojówkę z pokrzyw oraz wywar z suszu wrotyczu. Idę na wojnę z wszelkimi szkodnikami. Muszę też ograniczyć znacznie populację mrówek, które robią mi mrowiska w korzeniach roślin!

Ku przestrodze - oglądajcie pnie i przyglądajcie się wszystkim dziurom! Moje brzozy z pozoru były zdrowe - wypuściły pełno zdrowiutkich liści!


Choroby i szkodniki brzóz, brzoza - Betula 19:14, 27 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Wybieram ekologię, bo chcę zdrowego ogrodu, a ilością chemii która otacza nas w codziennym życiu jestem już i tak przytłoczona

Brzozy wykopane, jarząb wycięty. Wszystko już wywiezione do spalenia.
Wstawiam fotki tej gorszej brzozy.
Widać na przekroju jak bardzo zniekształcony jest pień





Dla zaglądających do tego wątku dodam, że obie brzozy, jak i jarząb pięknie wypuściły liście i z pozoru wyglądały na zdrowe. Niech to nie usypia waszej czujności!

Na zielonej... trawce :) 12:14, 27 kwi 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Margerytka40 napisał(a)
Andżelika pomęczę Cię jeszcze o te brzozy . Powiedz mi czy one z wiekiem nie zgubią dolnych gałęzi i nie staną się dołem gołe tak jak te zwykłe?


Mam trzy lata u siebie, więc nie pomogę... bo nie mam pojęcia
Na zielonej... trawce :) 12:13, 27 kwi 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Andżelika pomęczę Cię jeszcze o te brzozy . Powiedz mi czy one z wiekiem nie zgubią dolnych gałęzi i nie staną się dołem gołe tak jak te zwykłe?
Ogród w remoncie 12:08, 27 kwi 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Jeszcze mam pewną wątpliwość,może wiecie. Czy doorenbosy z wiekiem też robią się takie łyse dołem jak zwykłe brzozy? Zależy mi żeby korony zasłoniły mi widok a jak czasem wszystko mi się odsłoni to będzie doopa.
Ogród w remoncie 10:24, 27 kwi 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Dzięki Mirko za wypowiedź na temat brzóz. Tak naprawdę nie wiem co mam napisać. Mam brzozy już wielkie,te pospolite i zgadzam się,że to śmieciuchy i wodopije ale nie zamieniłabym ich na żadne inne. Uwielbiam je i zakątek który tworzą. Czy nie jest tak ,że każde drzewo ma swoje wady?
Miejsce na te nowe brzozy jest mokre i właściwie nie bezpośrednio przy domu. Zależy mi tam na kilku drzewach średniej wielkości O ażurowej koronie.
Brzozy najbardziej mi się tam widzą ale jeśli znajdę do niedzieli inne może jeszcze zmienię zdanie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies