Na razie muszą siedzieć, gzie siedzą. Po niedzieli przychodzi ekipa do wymiany rynien, co to zostały uszkodzone przez ześlizgujący się śnieg, będą ustawić rusztowania...
Piwonia bladoróżowa dla Ciebie.
Dziękuję, Vivo Piękny to jest Twój ogród. Mój może kiedyś będzie.
Zainspirowana Twoim ogrodem po raz pierwszy w życiu mam eucomisy (te są w donicy). No i moje "kiwi".
Dzięki, Anulka Pociejów straszny na tej rabacie, ale rzeczywiście czosnki i naparstnice robią całą jej urodę. Mam też naparstnice pod ścianą, w całkowitym cieniu. To żelazne rośliny - znoszą wszystko.
Wszystkie??? Nie licz na to, pomimo całej mojej sympatii do Grabiowego Lasu i Władzy Zębatej
Nie. Dla Evchen. I dla Madżenki. I dla Grabi oczywiście.
Byłam już u Ciebie, po cichu (w pracy). Wielką mi radość sprawiłaś i mój szacunek i uzanie dla Twoich umiejętności ogrodniczych wzrosło niemożebnie, choć wydawać by się mogło, że już wyższe być nie może - jesteś moim guru w uprawie roślin z siewu.
A tui naprawdę nie zamierzam wycinać, to jakieś przekłamanie na linii powstało
Przetacznik jakiś wybujały u mnie, długi i cienki.
I któraś z jeżówek. Proszę nie regulować odbiorników, to małe zielone na glebie to nie chwasty, to przetacznik się rozsiał, i siostra zabroniła mi plewić
O, takie maleństwa (zdjęcia są z poniedziałku, już są większe)
dojrzewa pigwowa "naleweczka" i borówka amerykańska
akebia przyduszona przez Summer Snow
Ewelinka napisała" jakaś róża" to oznajmiam, że to nie jakaś tylko perełeczka francuska Lugdunum
Kolejne róże rozkwitają
pnąca
Avalon w kwiatku siedział robak i jadł jej płatki, dlatego są postrzępione
Easy Does it
Chandos Beauty
Maigold
Rosa de Roi, znanateż jako Lee's Crimson Perpetual lub Comte Lelieur, róża portlandzka z 1820 r.
No a ja nie Ale pewnie się mylę. Wiesz, takie zaklinanie rzeczywistości - to nie słońce, bo jeśli to będzie słońce, to będę musiała je przesadzić, a tego nie chcę
Dla Gosi, jako że budzi mój podziw umiejętnością rozmnażania i ukorzeniania - moje przedszkole (tegoroczne).
Wspominam ,mąż dwa koła i beczkę,kupił jakieś 22 lata temu,fajne czasy nic nie było,chodzili tzw akwizytorzy,a przy nich zaplątał się taki który potrzebował na flaszeczkę.Mąż to przywiózł do 30 m mieszkania,pytam się po co to?,a może kiedyś będzie domek to się przyda na ogród,i się przydało.haha wszystkim opowiadam tą historię.
Basiu to powojnik bylinowy mam dla ciebie zagadkę co to jest? już kiedyś mi pisałaś, ale gdzieś zapisałam ale na pewno nie w notesie Chodzi o ten krzew