Jak zobaczyłam te pierwsze fotki to aż coś się we mnie zagotowało- jak można nie dbać o takie cudo- potem doczytałam, że właścicieli nie ma jeszcze na miejscu...
wiem Danusiu o tym ja też mam zamiar przestrzegać prawa i załatwię to zezwolenie. i będzie można działać oczyścić teren z wszystkich drzew i krzewów i mieć czystą kartę do tworzenia mowa o ogrodzie.
Ale wątek jest o usuwaniu siewek i starych karp, więc siewki - to traktuję raczej jako chaszcze. NIkt przecież nie mówił, że można usuwać drzewa bez pozwolenia.
Przestrzegamy prawa jak najbardziej bo drogo to może kosztować.
A jeśli mogę się wtrącić - jakie studia podyplomowe związane z ogrodami można zrobić dla przyjemności. Tak tylko pytam...
Na razie i tak nie mam czasu, ale jak chłopaki podrosną i weekendy będą mniej zwariowane...