Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

Pszczelarnia 14:00, 16 lis 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
To jest zdecydowanie najbardziej specjalistyczny wątek.
Aplikowałam mokoryzę iglakom 3 szt. i liściastym (M. się zaofiarował), RH jeszcze nie, bo ponoć do końca października można. Ale chyba tak bardzo nie zaszkodzi? Ciekawe.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Matka 14:17, 16 lis 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Magja, a jak moje przedszkolne rh od Ciebie?rosną?czy padły?i na wiosnę nic nie będzie z nich w moim ogrodzie?
____________________
U Matki
magja_ 09:09, 17 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
MIKORYZA
Miko- grzyb , rhyzos - korzeń.
Zjawisko mikoryzy /nie będę go opisywać - pełno info. w int./ występuje u 90% roślin. Ciekawostką jest to że rodzajów grzybów jest więcej na świecie niż gatunków roślin / grzyby zresztą w systematyce nie zaliczają się już do Królestwa roślin/.
Oprócz korzyści dla rośliny/ o których producenci mikoryz rozpisują się z lubością/ zjawisko mikoryzy pozwala utrzymać równowagę w ekosystemie, przykład - jeden z miliona! - niektóre grzyby mikoryzowe powstrzymują hubę czy opieńkową zgniliznę korzeni /szczególnie atakującą sztucznie zalesione tereny po polach uprawnych - dla leśników jest ona dużym problemem/.
Wszystkie naukowe opracowania jakie na ten temat czytałam zawierają zdanie -

MIKORYZA JEST ŚWIADECTWEM NATURALNOŚCI EKOSYSTEMU.

A jak to się ma do naszych ogrodów? Na ile nasze ogrody są w zgodzie z naturą?

Same zjawisko mikoryzy jest już dość dobrze poznane i opisane - natomiast teraz badacze skupiają się na tym jak to się dzieje że zjawisko mikoryzy zanika powodując wiele poważnych problemów.

Co szkodzi mikoryzie?
- zanieczyszczenie środowiska - nie tylko wpływ chemii bezpośrednio ale i zakłócenia w procesie fotosyntezy
- używanie pestycydów /szczególnie herbicydów i fungicydów/ oraz innych środków do chemicznego odkażania gleb,
- nawozów sztucznych / szczególnie azotowych/,
- zakłócenia w metabolizmie rośliny matecznej - grzyby nie chcą współpracować z roślinami słabymi / o czym nigdzie poza paroma naukowymi zagranicznymi opracowaniami się nie zetknęłam/
- zakwaszenie gleb
- wszelkie odchylenia od warunków naturalnych wymaganych do funkcjonowania danego grzyba / np. sosna na glebie słabej posiada mikoryzę - na glebie bogatej w składniki pokarmowe nie/ - część grzybów jest bardzo wrażliwych a część mniej, zależy od typu

Można tę równowagę próbować przywracać stosując szczepionki mikoryzowe - i owszem jestem jak najbardziej za, ale jednocześnie trzeba eliminować te czynniki które będą powodowały jej zamieranie. A to już jest sprawa trudniejsza. Bez tego wszelkie działania okażą się skuteczne na krótką metę. Natomiast roślina która np. tak jak sosna - zamiast korzeni włośnikowych posiada jedną wielką mikoryzę - pozbawiona jej nagle zamiera /stąd tak trudno się sosny przesadza czy często choruje przesadzona z pojemników w zbyt dobrą glebę/.

Szczepionka mikoryzowa NIE SZKODZI - tutaj nie ma żadnych wątpliwości /użyty właściwy typ grzyba do rośliny/. Wymaga jednak warunków jak najbardziej zbliżonych do naturalnych - tutaj z kolei ja nie mam wątpliwości w świetle badań które poznałam. Ale to jest już moje prywatne zdanie.

Mam nadzieję że to pomoże Wam wypracować sobie własny pogląd na kwestię mikoryzy w ogrodach.
____________________
magja_ 09:12, 17 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Dziewczyny - napiszę do Was wieczorem
Uśmiech na przeprosiny

____________________
hanka_andrus 09:15, 17 lis 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Miłego dnia ,Magjo!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
magja_ 09:30, 17 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Haniu - dziękuję i się odwzajemniam
____________________
abiko 10:16, 17 lis 2011


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8405
Słuchajcie, nie wiem jak u was, ale u mnie sucho jak pieprz. Muszę moje rh podlać, bo będzie źle, tyle, że znowu z latarką po nocy
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Gardenarium 23:36, 17 lis 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Piszemy ciagle teraz, że podlewamy ogród. To ważne przed zimą.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
agulka79 19:10, 24 lis 2011


Dołączył: 20 paź 2011
Posty: 10
Witam! Też jestem początkująca i kupiłam sobie kilka dni temu RH Helsinki poczytałam juz trochę o hodowli ale mam pytanie nie chce go teraz wsadzać bo na razie ogód to wielka pustka i jeszcze nie wiem jak chce zaplanować sadzenia.Czy bezpiecznie poczekać z nim do wiosny ( mam go w doniczce w kuchni na oknie)
____________________
MOTYLKOWO
hanka_andrus 19:36, 24 lis 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Ja bym jednak go wsadziła do ziemi,nawet z doniczką .w kuchni,rozhartuje się i może chorować.
Na balkonie lepiej-- jednej zimy przetrzymałam Rh,jak dostałam prezent w grudniu,ale był zawinięty w jutę i był wsadzony do kamiennego garnka wypełnionego od dołu styropianem.O dziwo,jeszcze tej samej wiosny po posadzeniu zakwitł.
Ale u nas zimy jednak łagodniejsze są.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies