a tutaj drugi, ale niestety NN, bo on przedogrodowiskowy też zaczyna kwitnąć, co mnie oczywiście bardzo cieszy
a tutaj azalia azalia geisha purple, na razie kwitnie, ale później przesadzę bliżej rodków, tam będzie jej lepiej, w tej chwili przy ciurkadełkowych robotach rośnie
No właśnie Danusiu nic z tych rzeczy. Mam suczkę która na ten klomb nie wchodzi, nic nie było wylane, nie jest złamana. Obok rosną jeszcze dwie i jest ok. Sadzona była w zeszły roku i przez cały czas było wszystko dobrze. No całkiem jestem głupia
Dziś przyjaciółka zawlokła mnie do jakiejś szkółki na jakimś zadupiu .. Sorry za określenie , ale inaczej naprawdę się nią da
Oczywiście broniłam się rękami i nogami , bo dbać o swoją kieszeń kcialam ..
Ale Ona była silniejsza .... Nieeee no , potrzebowała mnie ,żeby jej pomóc z ładowaniem drzewa do auta .. Noo i już wiecie , co było dalej .. ....
Po pierwsze .. Kupiłam coś , co jak oni twierdzą jest dereniem ivory... Nie potrafię rozpoznać , może ktoś pomoże ..( Kaśka dzwoniłam do Ciebie ..)
Oraz modrzewnicę , w której się ostatnio zakochałam . ....Bo ma śliczne liście ( a ja tak lubię ) no i na dodatek jest zimozielona ... Dla rodka w sam raz na towarzyszkę .. Widziałam ją gdzieś za 2 albo 3 dychy ....a tu kupiłam za 7 !!!!! No i dlatego wzięłam dwie
I jeszcze takiego wariata na dach ... Kupił mnie swoim dzikim pokrojem
Witaj. Dziwi mnie, że odradzono Ci incrediball? Czym to uzasdniali?
U mnie rośnie jak szalona, dwukrotnie przerosła anabellkę kupioną w tym samym czasie i tej samej wielkości. Wszystkie obcięte wiosną patyki wsadziłam w ziemię, z nadzieją, że dochowam się całego szpaleru incrediball.
To dzisiejsze zdjęcia:
Anabelle
obstawiona patykami z zeszłego roku i wiązana :
a incrediball po prostu sobie rośnie
Między wielkością kwiatów nie ma dużej różnicy, ale przede wszystkim ma sztywniejsze pędy więc nie wymaga podwiązywania.
Ja polecam gorąco