Czytałam już zeby wyciąć suche a zielone zostawić ale dlaczego tak się dzieje ?
Dlaczego gubi igly i jakby usycha ?
Z jednej strony ma klon palmowy z drugiej magnolie wiec jeśli chodzi o wilgotność gleby powinno być ok
Więc co to ?
Czy moge coś zrobić źeby ją uratować ?
Dziś leniwy ogrodowo dzień bo padało całą noc i cały dzień z przerwami wiec cieszę się że ogród dobrze podlany.
Między deszczem a deszczem kilka fotek udało mi się zrobić.
Tulipany przekwitły to zaczęły czosnki.
Madziu obydwie są fajne . Kocimiętka Wolkers Low jest wyższa i dopiero się zbiera do kwitnienia
tu jest i możesz zobaczyć jaka jest wysoka do trzcinnika.
A tu masz zwykłą bardziej leżącą i niższą zakwita pod koniec kwietnia .
Nie pisałam, bo wstyd do głupoty i slabos i się przyznawać. Znowu. Ale znowu zrobiłam zakupy. Powodowa a tym, że był dostępny ambrowiec SS. Kupiłam do niego trochę drobiazgu innego. Po czym pani że szkółki zadzwoniła, że y powiedzieć, że ambrowca nie ma. Tylko oni nie zdążyli zdjąć go z oferty. Smuteczek. Ale na szczęście był wiąz JH.
I wzięłam jeszcze tamaryszka, berberysa jednego i trzmielinę zieloną pnącą. I nie wiem, gdzie to wcisnąć. No trzmieliny wiem. Ale wiąz i tamaryszek???
Wczoraj wracając z dziećmi od lekarza, kupiłam rozsadę kapusty. Zobaczę, co z tego wyjdzie. Kapustne żarłoczne chyba, posadziłam na kompoście samym prawie.
Pomidorki jutro pójdą na nowe mieszkanie chyba.
Na razie szklarenka wykorzystywana jest nieco inaczej. Mamy zablokowane nieco wejście do piwnicy, rusztowanie stoi na schodkach. A dziecko jeździć rowerem chce. No i na noc chowa przed deszczem w cieplarce.
I stan moich miskantów, strasznie mnie wkurzają. Myślę, żeby je przesadzić i posadzić przy bramie, będą miały lżejszą ziemię i więcej słońca...może szybciej się zbiorą.