Dzidka nie dołuj mnie proszę. Już i tak staram się nie inwestować w rośliny z innej strefy ale od kogoś słyszałam z moich okolic, ze ma ta gilenię i tą poprzednią zimę przetrwała wiec tej wersji będę się trzymać. A zresztą nie kosztuje majątku wiec trzeba spróbować.
Tej natomiast bardzo bym żałowała, gdybym ja straciła. Sanguinaria Multiplex - pełna, moje marzenie, też jej szukałam.

Kolejny mój zakup to Centaurea montana różowa, na zdjeciu wygladała super, zobaczymy jak bedzie w rzeczywistości.
No i reszta to już takie drobiazgi, jakiś pełny liliowiec, niespotykany kolor krwawnika, jakaś odmiana verbeny bonariensis ale cięzko mi się było z Panią dogadać jaka bo Pani była z Belgii i tak średnio mówiła po niemiecku, trawa cytrynowa , która zawsze kupowaliśmy teraz do wypróbowania w ogródku i na koniec prezent dla mojego dziecka mydło z warzyw z dodatkiem werbeny. Nieźle się moja rodzinka ośmiała jak go oglądała.
Tej natomiast bardzo bym żałowała, gdybym ja straciła. Sanguinaria Multiplex - pełna, moje marzenie, też jej szukałam.
Kolejny mój zakup to Centaurea montana różowa, na zdjeciu wygladała super, zobaczymy jak bedzie w rzeczywistości.
No i reszta to już takie drobiazgi, jakiś pełny liliowiec, niespotykany kolor krwawnika, jakaś odmiana verbeny bonariensis ale cięzko mi się było z Panią dogadać jaka bo Pani była z Belgii i tak średnio mówiła po niemiecku, trawa cytrynowa , która zawsze kupowaliśmy teraz do wypróbowania w ogródku i na koniec prezent dla mojego dziecka mydło z warzyw z dodatkiem werbeny. Nieźle się moja rodzinka ośmiała jak go oglądała.