Dziękuję Przyszłam z pracy i od razu zahaczyłam o wątek, żeby bodziszka na dłoni zobaczyć. No i dziękuję bardzo! Chyba zamówię na próbę (internetowa ruletka będzie, bo nie mam tu na miejscu nigdzie)... Tyle osób się nie może mylić Bo widzę, że skala wyobrażonego bodziszka u mnie była nieodpowiednia
Dziękuję gościom za wizyty. Coraz bardziej cieszę się zwyglądu ogrodu. Jeszcze tylko krokusowe liście muszę" pochować" z widoku. I zacznie sie podlewanie,
bo ciągle sucho.
Dobrze, że chociaż pochmurno jest, to rośliny tak nie cierpią.
Miłego wekendu.