O tak Jolu, miętowa herbata, melisa cytrynowa fajnie pachnąca, szałwiowa herbata, tymiankowa. Nie piję innych herbat poza swoimi, kupioną mam dla gości

Ja dużo ścinam i suszę na okrągło i znowu odrasta, lubię zbierać zioła swoje i dziko rosnące, robię czasami maceraty, nalewki.
Oto dowody rzeczowe:
kwiat lilaka, bodziszka łąkowego z jakimiś różowymi, płatki chabrów (jeden oryginał był różowy)
z nagietka była maść na gęsim smalcu, a z kwiatów mniszka syrop (jutro chcę iść pozbierać również)
a tutaj z angielskiego przepisu Kasi Bellingham z YT macerat z kwiatów czarnego bzu, pomarańczy i miodu, a słoiczki wcześniejsze zdjęcie z samego kwiatu z miodkiem:
no i na koniec poza suszarką elektryczną do 40 °C (powyżej zatraca właściwości, ulatniają się olejki eteryczne) skonstruowałam sobie suszarkę z ażurowymi skrzynkami z metalowego regału z Ikei na kółkach. Też dobrze się sprawdza