Łojjj niestety Irenko.. Nie mam zdjęć z ubiegłego roku.. Mój głogownik przetrwał zimę pod okryciem , choć jakiegoś grzyba chyba złapał i będę musiała go prysnąć.. Ale nie ucierpiał od mrozu..


.. Nie wiem jak go okryję ,kiedy będzie wielki ....
Kiścień jest podobny , a przynajmniej kłopotów nie robi i nie kaprysi
Mam nadzieję ,że pomogłam
