Elo Eluś

Dobrze, że się znalazłaś

Piękną wiosenkę mamy - chociaż właściwie to cieplo już jak w lecie niemalże. U mnie dzisiaj zakwitły kaczeńce, 1 hiacynt i prawie rozkwitł pierwszy tulipek

Ale - spotkała mnie niespodzianka - jakoś tak końcem zeszłego tygodnia. Otóż... pogrzebałam kiedys paluchem w kobei, przemieszałam wszystko, jedno ziarenko znalazłam i wyciepłam, ale uznałam że ziemi to mi szkoda bo nie wykorzystana

to se tam posieję cuś. No i posiałam - wyszło już dawno. A w piątek patrzę ja - a tam coś takie inne wyłazi... grube, mocne... patrzę, i patrzę i widzę... kobea... a wczoraj wylazła jeszcze jedna. Czyli ziarenek było 5 - jedno wywaliłam, dwa wyszły, kiełkowanie 50%
tak wygląda
nieźle szaleje - taka od piątku wyrosła... Czyli jednak będzie

cieszę się - co prawda nie wiem czy dwie wystarczą ale będą musiały

Pozdrawiam Eluś