Ano wygląda, wygląda Obstawiałam tak minimum 2500m2 Już ktoś się kiedyś dopominał, a ja przypomnę - o zdjęciach ogrodu widzianego z góry, z jakiegoś okna w domu, balkonu itp. na różne jego strony, z jakiejś szerszej perspektywy - plisss
Domi, to są trzmieliny fortunea emerald'n gold. Nie okryłam ich poprzedniej zimy i trochę przemarzły, ale wiosną odbiły. Mimo wszystko przy ścianie domu jest trochę cieplej. 5szt. w innym miejscu (przy altanie) przemarzło doszczętnie i musiałam wyrzucić. Te które widzisz muszę troszkę naprostować. mają duże przyrosty - cięłam je 3 razy w tym roku. Berberysy, które są pod nimi, idą wiosną do wymiany na coś ciemnozielonego - albo jakąś trawkę, albo kostkę bukszpanową. Co o tym myślisz?
Te żółto obrzeżone kulki na pniu pięknie by wyglądały wśród Twoich stożków i kul z bukszpanu. A masz u siebie dość zacisznie i ciepło, żeby przetrwały zimę
Ależ musiały być pyszne kiełbaski i chlebek z tego ognicha! Mniam!
Duży ogród mają Twoi rodzice Elu, z przyjemnością się po nim przespacerowałam
A grill w grudniu, to sama przyjemność w porównaniu z naszym grillem 3 maja - kiedy śnieg i zawierucha za oknem, a M. w zimowej kurtce próbował na tarasie cokolwiek upichcić
Kocurko, cieszę się, że choć raz udało mi się być pierwszą w powitaniu, bo o to tutaj trudno Na Twoim miejscu wycięłabym wszystkie te brabanty i "ażurowe" świerki. Rozumiem, że chcesz się szybko odgrodzić wizualnie, więc ja bym brała jodły. Bo chociaż wg Związku Szkółkarzy one duże rosną, to przecież Ty masz duży ogród http://zszp.pl/?id=207&rco=Abies%20nordmanniana&lang=1 . Osobiście nie posiadam żadnej kaukaskiej, tylko 1 kalifornijską, więc ekspertem nie jestem. Niech się może kto mądrzejszy w tej materii wypowie
hihihi to dziewczyny do roboty, robić kryzys a potem rozejm
Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że po kryzysie rozejmu nie będzie, bo ta strona, która miała ogród zapewnić w ramach zawierania tegoż rozejmu, się rozmyśli... I wtedy klops!
Ana, po obejrzeniu Twojego wątku jeszcze raz od początku, a zwłaszcza dzisiejszych fotek postuluję zmianę w podpisie "Any ogród mały-czyli walka z ugorem" Nawet jeśli był tam ugór, to śladu po nim nie zostało, więc wprowadzasz szanownych forumowiczów w błąd Piękny ogród, taki Danusiowo -ogrodowiskowy!
Basiu i ja dołączam się do imieninowych życzeń - zdrówka i spełnienia prawie wszystkich ogrodowych marzeń Prawie wszystkich - bo trzeba o czymś marzyć, żeby życie miało sens
Danusiu, czy właściciel(e)ogrodu jest świadomy zainteresowania ogrodem i że pół Polski mu go zazdrości?
Nie wie, że prowadzę relację ale jest szczęśliwy z posiadania tego ogrodu i powiedział, że ocaliłam jego małżeństwo
No jakby mi mąż zafundował TAAAAKI OGRÓD, to o żadnym kryzysie, rozpadzie i niczym w ogóle nie mogłoby być mowy - nawet gdyby on chciał - nie da rady, dozgonna wdzięczność
I ja chylę czoła przed takim Pracusiem Zwłaszcza, że sprawiasz wrażenie, że to wszystko tak łatwo i lekko się robi - sama przyjemność Od kilku już stron czytam o Twoich kuchennych poczynaniach i od samego czytania zmęczyć się można, jak sobie wyobrażę ile to wszystko kosztowało pracy No ale pracusie już tak mają - nie ma nic do roboty w ogrodzie, to na tyłku z założonymi rękami nie usiedzą, hihihi Podziwiam i pozdrawiam
Ponentasi, Sylwio, Leno, Ewo, Haniu - dzięki Oczekiwanie, aż wszystko się rozrośnie jest dla cierpliwych, do których niestety nie należę. Ale dzięki Wam to oczekiwanie jest znacznie przyjemniejsze Sylwio - te bonie są takie trochę nieprawdziwe - to tylko paski w innym kolorze. Na prawdziwych boniach zbiera się kurz, a chciałam tego uniknąć, osiągając jednocześnie ten sam efekt. Z daleka nie widać różnicy Danusiu - kanciki i uzupełnianie - to jest wiosną priorytet najważniejszy z ważnych Napisałaś, że "Od razu widać jak coś brakuje i w dodatku musisz po prostu posadzić to co brakuje a nie nic innego". - a ja mam właśnie problem z oceną, co to jest to brakujące, co powinnam dosadzić. Albo w ogóle nie mam pomysłu, albo mam ich zbyt wiele i nie potrafię wybrać. Ale z tym problemem to sobie poradziiiimy, prawda? Elu, oj dają Ci w kość te krety, naprawdę współczuję, bo wiem co to znaczy ale żeby zaraz wysadzać TAKI ogród w powietrze??? Toż to bluźnierstwo jakieś