Haniu jestem pełna podziwu dla Twoich oczu które wypatrza takie maleńkie grzybki ale i wielkiej wiedzy mykologicznej. Szczerze podziwiam.Pozdrówka ślę.
Na zdjęciu Nasz najlepszy zakup jakiego dokonaliśmy w 2011 roku ( hamak) rewelacyjna sprawa polecam każdemu. Bardzo wytrzymały na ciężar Ma wiele zastosowań
...witajcie wieczorową porą...dzisiaj miałam ciekawy dzień...popołudniowa porą wybrałam sie do fryzjera z moim psem...najwyższa już była na nią pora...w trakcie strzyżenia psiny zrobiłam mały rekonesans w naszym centrum zaopatrzenia w bibeloty czyli u Rojka...towaru mnóstwo...wiosennie i bardzo świątecznie...ale też Walentynkowo oczywiście ...i mimo że nie przepadam za tym świętem zakupiłam kilka produktów na wianek...właśnie walentynkowy i rocznicowy...mój pierwszy samodzielny wianek w życiu...nie pytajcie co to za rogi....hihihi tak wyszło....
...na stole...
...i na drzwiach...ciemno już niestety....i wieje okrutny wiatr....
jutro zrobię ładniejsze w świetle dziennym...
...ale na wiosenne wiankowanie jestem już gotowa...mam cały zapas kleju..
Ewa, a jakby tak wyjść bliżej z bukszpanami na tej rabatce po prawo do drze - zakładając że one tam będą - i na tej samej wysokości po lewej zacząć bukszpany?
Tak dla przypomnienia ,co byście o mnie nie zapomniały
Zastanawiam się czy maja być te tuje na pniu czy dać coś innego ,jak tak to co ???
dobrze jak będzie to coś zimozielonego bo widzę tą ścianę z okna w kuchni i jest ona tak na wejściu
Ale dla mnie ta propozycja Agi jest ok,tylko róże może białe bo tam pod płotem będą moje ślicznotki czyli Limki ,wiec kolorystycznie by się zgrało
Gosiu a jaki kolorek ma Twój śliczny domek ,nie wiem czy mój monitor przekłamuje kolory czy właśnie o coś takiego mi chodziło
Przeglądam sobie Twój wątek od początku i szukam zdjęć z Twoimi drewnianymi donicami na tarasie ,masz jakieś ?
Kolor ciężko określić- wanilia, albo jeszcze jaśniejszy, zawsze wybiera się o jeden lub dwa nawet tony jaśniejszy niż na próbniku, bo na większej powierzchni zawsze będzie ciemniejszy niż na takiej malutkiej próbce. Tak naprawdę wiele zależy od światła, kolor zmienia się w zależności jak pada, zobacz (później wykasuję)
A jeśli chodzi o donice, to są zwykłe drewniane i dlatego nie mam za bardzo ich zdjęć, ale coś wstawię:
A moje wnuczęta w sobotę z nart, z Krynicy, wracały. Pobyt udany, bo śniegu było wystarczająco dużo.
Żeby zjechać, trzeba wjechać
A teraz już z górki pod czujnym okiem Taty
Gorzej teraz, śniegu u nas ani na lekarstwo a najstarsza u mnie została i o rozrywkę kłopotać się trzeba, co by dziecko się nie nudziło. Dobrze, że książki lubi czytać... ale to mało, aby nudzie zapobiec.
Miłe nasionkowe rozmówczynie: może jakieś podsumowanie, które z kwiatów jednorocznych siejecie do skrzynek na parapetach, a które do gruntu bezpośrednio?. Ja tylko aksamitki i cynie, i astry najpierw do skrzyneczek na parapety wysiewam. W tym roku wysieję też kosmos (szybko wschodzi).
Ewo, ja aksamitek nie wysiewam na parapet, szkoda miejsca i zachodu. Sieję je do doniczek i wystawiam na balkonowy zewn. parapet lub do szklarni. A tylko dlatego, żeby nie zeżarły je ślimaki, bo równie dobrze rosną wysiane prosto do gruntu. A na parapet cynie, astry, zatrwiany, żeniszki, kapustę zdobną, .... kurcze co z moja pamięcią?
Wiosna 2011 roku przyniosła kolejne zmiany w Naszym ogrodzie. Narodziła się myśl posiadania altanki. Mąż wziął sprawy w swoje ręce, narysował 2 projekty. Po kilku dniach zapadła ostateczna decyzja jak będzie wyglądała Nasza altanka. Dach czterospadowy, wymiary 4m na 3m. Szybkie obliczenia, wyjazd do tartaku i materiał był w domku. Po pracy mąż czyścił, szlifował następnie malował bazą kantówki przez kilka popołudni.
Kiedy wszystko było gotowe poprosiliśmy mojego Brata o pomoc przy montażu. Ja nie dałabym rady pomóc mężowi przy składaniu poszczególnych elementów.
Wymyśliliśmy sobie, że Nasza altanka będzie stała na lekkim podwyższeniu do tego celu użyliśmy podkładów kolejowych.
I tak oto w piękny sobotni poranek rozpoczeła się realizacja........
Moja "Kuciapa" - (bo tak ja nazywamy), jest drzewkiem, które zakupiłam i wsadziłam w zeszłym sezonie. W ogóle nie chciało mi się wyobrażać dopiero co powstającego ogrodu (co widać) bez niej własnie. Ile to szczęścia było jw moim sercu jak pojawiła się już kupiona w moim samochodzie.
Storczyki ale Orłowska - inspiracja od Noemi Ale pomysł na storczyki w tej donicy Ania ASC !
Cudnie to wygląda!!!, aż musiałam powtórzyć, ile tam jest tych storczyków?
I lecę na wnętrzowisko, czy jeszcze bilet dostanę? Jakby co to ja malutka, dużo miejsca nie zajmę
Hej Madżenko
Tak się rozmarzyłam po obejrzeniu Twojego domku, że zapomniałam o storczykach, które zachwyciły mnie bardzo Ania Asc miała świetnego pomysła bo pasują do otoczenia w tej donicy idealnie
Gosia ja już niewiele pamiętam z tamtych czasów ale że naszą podstawową formą uczestnictwa w organizowanych rajdach było "na waleta" więc zapamiętałem że podstawą zasadą było odpowiednie i dyskretne ulokowanie plecaków w miejscach "strategicznych" a dokładniej w pobliżu "obiektów strategicznych" ..... teraz wszystko jest o wiele prostsze i instytucja noclegów w stodołach też już chyba upadła
tyle wspomnień kombatanta
taka mała ciekawostka jednak u mnie się nie sprawdziła -za delikatna
Po pracy.. oto i zdjęcia... no trudno ukryć że tego typu zabudowa studni jest dość widoczna Ale może akurat się na coś przyda
Obsadzone bluszczem, trzmieliną, powojnikiem... na rabatce wokół m.in. łubiny, nagietki, bratki, dąbrówka i nie wiem co tam jeszcze
Ja od 2011 roku zaczęłam "budować " swój ogród. Powoli poligon zaczyna nabierać kształtów. Aczkolwiek bardzo dużo pracy jeszcze mnie czeka. W ubiegłym sezonie posadziłam m.in. hortensje. Zrezygnowałam z odmian ogrodowych, ponieważ wcześniejsze doświadczenia (działka rekreacyjna) były dla mnie przykre. Na wiosnę zamierzam dosadzić im towarzystwo w postaci różaneczników. Pozdrawiam słonecznie.
Ania z tego co wiem to co najmniej dwie osoby(u Ciebie) posiadają umiejętności wspinaczkowe- albo osłonić albo przyciąć mocno czereśnię
tego największy szpak nie wyskubie pokazywana już ale gorąco polecam śliwa japońska
Czytałam, że są rożne odmiany i niestety lubią przemarzać... i nie wszystkie są dobre ..... ja już niechę roślin przemarzających... latem wycięłam brzoskwinie...
A umiejętności takie u mnie posiada każdy w rodzinie
Witam!
Matko, ile mam powiadomień, nie było mnie kilka dni i nie ogarnę wszystkiego w jeden wieczór.
Ferie się skończyły, powrót do rzeczywistości w końcu nastąpił
Mam w ogrodzie może z cm śniegu, jest dość ładnie, ale diabelsko ślisko.
Sępy nadal żerują
Hiacynty się rozwinęły
Amarylis też za kilka dni zakwitnie