Orzech włoski w ogrodzie
13:38, 04 mar 2013
Kochani, dziekuję za rady 
W takim razie tak właśnie zrobię. Teraz tylko to, co niezbedne, a reszta poczeka do jesieni.
Danusiu, wytłumacz mi prosze, jak laikowi, w którym miejscu ciąć na tych rozgałezieniach? Czy przy samym grubszym konarze (tym z którego wychodzi rozgałezienie), czy musi zostac dłuzszy kikut? Czym się kierować? No i jeszcze jedno pytanie. Czy on sie po takim cieciu jeszcze bardziej nie zagęści? Tego bym nie chciała, bo juz i tak jest bardzo gęsty...
Zbyszku, ja też uwielbiam orzechy, jednak kiedy jest ich za duzo, to spory kłopot. Rodzina obdarowana, znajomi tez, wszyscy juz mamy dosyc orzechów, a w spiżarni stoi jeszcze czubata skrzynka
Klęska urodzaju

W takim razie tak właśnie zrobię. Teraz tylko to, co niezbedne, a reszta poczeka do jesieni.
Danusiu, wytłumacz mi prosze, jak laikowi, w którym miejscu ciąć na tych rozgałezieniach? Czy przy samym grubszym konarze (tym z którego wychodzi rozgałezienie), czy musi zostac dłuzszy kikut? Czym się kierować? No i jeszcze jedno pytanie. Czy on sie po takim cieciu jeszcze bardziej nie zagęści? Tego bym nie chciała, bo juz i tak jest bardzo gęsty...
Zbyszku, ja też uwielbiam orzechy, jednak kiedy jest ich za duzo, to spory kłopot. Rodzina obdarowana, znajomi tez, wszyscy juz mamy dosyc orzechów, a w spiżarni stoi jeszcze czubata skrzynka
Klęska urodzaju
