Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Walczę z ogrodem :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Walczę z ogrodem :)

mirela 09:58, 21 mar 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Pochwaliłam się na FM, pochwalę się i tutaj moim sierściuchem skoro ogrodem nie mam się co chwalić

____________________
Walczę z ogrodem...
malkul 10:12, 21 mar 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Mirelko cudny jest!

a powiedz co się okazało z tymi nornicami? Dużych szkód narobiły? jak twoje trawy?
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
mirela 10:16, 21 mar 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
nic jeszcze nie wiem. Trawa jeszcze sie nie zieleni. Po świętach chcę zrobić wertykulację. Pewnie wtedy się okaże. Teraz czekam aż ruszą buki - najbardziej się o nie boję, no i o trawy ozdobne
____________________
Walczę z ogrodem...
malkul 10:57, 21 mar 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Będę trzymała kciku aby strat jadnak nie było.
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
gierczusia 19:54, 04 kwi 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Witam prawie Sąsiadeczkę ... Będziemy kibicować
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Jabeska 21:33, 06 kwi 2013


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Niezły ten koteczek Bedzie pogromcą nornic. Mój kot układał myszy na trawniku, czasem bywało ich dużo
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
mirela 11:14, 08 kwi 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
gierczusia - witam. Dzięki . Nie wiem, czy będzie powód do kibicowania. Na razie ze względów finansowych idzie mi to jak krew z nosa .
Myślę, że na dniach wezmę się za "trumienki" . Mam pozostałości modrezwia syberyjskiego po tarasie - wykorzystam. No i czekam aż śnieg od nas odejdzie - mam wielka listę zakupów do zrealizowania w nadleśnictwie (drzewa i krzewy przyciągające ptaki chcę zasadzić w moim wejmutkowym lasku). Musze też kupić sporo kory (do ściółkowania pod żywopłotem). No i trawnik (wertykulacja).Nie wiem jak u was, ale u mnie wczoraj jeszcze śnieg był na trawniku .
Chwaliłam się, że mamy "prywatnego" bażnta ? Samiec zamieszkuje nas lasek (śpi na wejmutce). Karmimy go słonecznikiem warzywami z zupy, mięsem (dostał wczoraj żołądki). Podchodzi pod sam dom, nawet ostatnio wyjadał mojemu mysliwskiemu psu z miski jedzenie w kojcu .
Kiedyś może uda mi się go uwiecznić na zdjęciu .

Jabesko - niestety kot nie będzie postrachem, bo on niewychodzący. Nornicy to on by się sam biedak wystraszył .
____________________
Walczę z ogrodem...
eliza3 18:17, 09 kwi 2013


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Witam koleżankę, ja też z okolic, więc jesteśmy sąsiadki. U mnie też nornice grasowały pod śniegiem, zobaczymy co z cebul mi zostało.
Piszesz o wertykulacji, nie za wcześnie? U mnie bardzo mokro, starzy ogrodnicy mówią, że wertykulację robi się jak kwitną forsycje, a ile w tym prawdy???
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
mirela 10:33, 10 kwi 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
U mnie jeszcze gdzieniegdzie śnieg zalega . Więc wiem, że muszę czekać. Choć z drugiej strony ... szlag mnie trafia z tym czekaniem.
Jesteś spod P-ny ?
____________________
Walczę z ogrodem...
mirela 12:01, 06 maj 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Muszę jakieś fotki zapodać .
Najpierw dobre wieści:
wszystkie buki wypuściły pięknie pędy (około 250 sztuk). Wszystkie drzewka owocowe także, ślicznie kwitną, teraz trzymam kciuki aby pszczoły zrobiły swoje. Gigantusy wychodzą, Klon czerwony pieknie kwitnie, trawki wszytskie tez odbijają (chyba jedna nie, ale ma czas).
Skrzynki na warzywniak gotowe. Cholerny modrzew syberyjski okazał się niezwykle twardy - nie szło wwiercić śruby (tylko Spaxy, ale te kosztują 180 pln za 100 sztuk). Musieliśmy wywiercić dziurkę małym wiertelkiem aby potem skręcić deski. Skrzynki są 3 o wymiarach 2mx1m.
W tym tygodniu zryjemy, wyłożymy siatką, wymieszamy z końskim obornikiem (czeka sobie pod plandeką). A w weekend jadę na giełdę kwiatowa po rozsady.

Złe: zrobiliśmy wertykulację trawnika i nie zdazyliśmy zgrabić ani nasypac ziemi. Masakra jakaś. Wczoraj zaczełam grabić, słońce mnie spaliło i zrobiłam tylko połowe. Dzisiaj chyba nie dam rady grabi wziąść do ręki - mam same bąble. Trawnik 15 arowy to masakra jakaś. Muszę szybko myśleć jak go w części zagospodarować (niezbyt duzymi nakładami finansowymi). Myslałam o łące kwietnej, ale ta pstrokacizna mi się jakoś nie widzi (szukam czegoś bez żółtych kwiatów).

I totalnie złe:
Umiera mój lasek wejmutkowy. Tym razem wiemy co jest przyczyną - rdza wejmutkowa .
Mam do wycięcia 5 niezywych drzew, jedno powyżej 8 metrów . Resztę będziemy pryskać, wycinać ... ale jakoś nie wierzę, że uda nam się z tym wygrać.
Czeka mnie ponowna wycieczka do szkółki - musimy dokupić sosny (nie pięcoigielne), jarzebinę i jakieś jeszcze większe dzrewka.

Byłam w nadlesnictwie i kupiłam dereń białą, czeremchę, kalinę, dwie brzózki, śliwę ałyczę, perukowca podolskiego, pigwowca. W lasku mam już wiele ptaszków - bażant przyprowadził sobie partnerkę, sroczkę wczoraj widziałam, nie wiem czy juz ktoś zajął naszą budkę lęgową.

Chcę kupić jakieś rosliny okrywowe do sadu - koszenie między drzewkami karłowatymi to jakaś masakra. Tylko co z darnią ? Jak sobie pomysle, ile siły i czasu nam zejdzie przy jej ściąganiu .
____________________
Walczę z ogrodem...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies