A może coś na miły dzień...? Proszę

Hejka, a ja myślałam że futro to futro do noszenia się używa jak zimno człowiekowi
W takim razie jak będę o futrze takim co to przed chwilką napisałam chciała opowiedzieć to jakiego słowa mam użyć, trzeba zastępstwa dla przejmowanych słów wymyślić...hihihi- ale wam zamieszałam co?
Niedługo to już nikt obcy nie skapuje o czym gadamy
A wapno to już mi tak utrwaliło w pamięci a jeszcze niedawno nie wiedziałam że wapno to wapno

Ale u ciebie wesoło ubawiłam się na maksa!!
tłumacz ogrodowy i konwersacja ogrodowiskowym językiem z obcym, czyli nie ogrodnikiem!
bomba, czekam na dalsze

tu byłam.....

Pozdrawiam deszczowo

gierczusia napisał(a)

Koffana .. Kapcie włochaczowi uszyję na specjalne zamówienie ,żeby Cię nie budził

Liczę na te kapcie Elu, ale czy aby mój włochacz prześpi w nich całą noc?...bo, że sama założy do nocnych wędrówek to wątpię.. musiałabyś jeszcze sznureczkii dorobić, tak jak dzieciom się do rękawiczek przytwierdzało


....mój M twierdzi, że określenie włochacz jest dla naszej piesy rewelacyjne...nasze futro czeka na wiosenne trymowanie, więc w tej chwili wygląda jak wielki kudłacz

No ladne kfiatki siem tutaj wziely i wykielkowaly. Oto ono - futro, swiatecznie w roli kokoszki siedzacej na jajkach:

anna_g napisał(a)

Hej Eluś - u Ciebie jak zwykle wesolutko Pomysły to masz dziewczyno... i to poczucie humoru... strasznie lubię Pozdrowionka wieczorne

ps. futro to... futro czyli to co nie jest łyse albo pierzaste, tak se myśle ja

...a grzywacze chińskie??? też "futro"???

No nie Kokoszka to Makul a futro to futro, a pies to potffór!

Helooo co słychać? Elu ale newsa dzisiaj słyszałam hehehe "POMAGAJ WIOŚNIE- JEDŹ ŚNIEG !!! " HAHAHA no to idę zjadać