Synuś chyba też nie uwierzy, że nic nie brałyśmy i można tak się wygłupiać po filiżance piwa z miodem i małym kieliszku cytrynówki na głowę Trzeba to rozpatrzyć co tam dziewczyny dodały i czy winna cytrynófka czy pifko??????
Dla Pszczółki za niesamowitą imprezę....
O tak, nasza Ania to dynamit i fajerwerki i dobrze od samego czytania mi się humor poprawia
Oj są większe dynamiciki na forum.... Boziu.. ja jeszcze się śmieje na wspomnienie spotkania .... Irenka musi koniecznie śpiewnik przygotować.. bo po latach zapomniało się tekstów, a to nie te pokolenia wiekowe i trzeba było improwizować..ale te improwizacje może były lepsze niż oryginalny tekst....
I być może z Irenka się znamy... bo do jednej miejscowości jeździłyśmy na kolonie
...tutaj widac kostkę...
a...i jeszcze ta bidna donica , stłukła się po jednej z burz...
hahah .....jakbym kawałek swojego podjazdu zobaczyła, u mnie też kiepsko położyli, z tą szarą dużą nie mieli problemów, ale mam jeszcze taką małą z posypką granitową- jest nie równo położona, jak pada to w niektórych miejscach woda się zbiera i to był jeden z argumentów, który przekonał mojego M co do likwidacji jej części na rzecz rabatek.
A gdzies ty się podziewasz, wracaj, bo myszy harcują.....
Bardzo chętnie pokazałabym Wam świeże zdjecia, ale cały ten teren pokryty jest śniegiem, zatem nadal muszę posiłkować się zdjęciami z mojego domowego archiwum
To zdjęcie pokazuje kawałek starej część ogrodu, i żywopłot z pięciornika, i miejsce wybrukowane to niby miejsce wypoczynkowe, ale tak naprawdę nigdy z tego miejsca nie skorzystaliśmy.
Zaś za żywopłotem to kawałek ziemi, którą powolutku od roku staramy się przekształcić w ogród.
Na zdjęciu już widać jak wyznaczamy zarys oczka wodnego (żółta linia)
tutaj Alba Luxurians rośnie oparty o gruszę to chyba 2 lata temu, nie dziw się, że jest bałagan, ale to było przed porządkami w ogrodzie a i ja rzadko tam jeżdżę to chyba 2 kwitnienie i tu nie miał siatki wokół gruszy to trochę opadł teraz wokół gruszy jest taka plastykowa siatka coby się tam wspinał po niej a to zdjęcie z komórki a tu jakieś paskudztwo zaczęło listki mu ogryzać ale wtedy strasznie padało,a on lubi słonce w ogóle jest bardzo ładny, kupiłam go w tamtym roku wiosna i trzymałam w donicach na tarasie mam 2 nie są to widoki estetyczne ale lepsze to niż nic
No humorek jest, bo już myślałam, że za butami będę chodzić kilka dni zanim coś trafię, A tu ... No jeszcze zapomniałam dodać, że i nawóz do storczyków kupiłam. A co, ma pani ogrodniczka gest
Ucieszą się też dotychczasowe w tym ten piękniś
Stojąc plecami do domku mamy przed sobą czereśnie. I raczej nie będziemy się jej pozbywać, bo akurat to drzewo rośnie dość ładnie, jest okazałe, i nie przeszkadza mi w ogolnej koncepcji ogrodu. Nawet nie specjalnie rusza nas to, że nie owocuje
Wzdłuż ogrodzenia mamy dwa rodzaje żywopłotu- za domkiem rośnie żywotnik w odmianie Brabant- jego zaleta- rośnie szybko i okazale, a obok czereśni mamy zieloniutką ścianę z żywotnika Smaragd.
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem wielką fanką tego typu rozwiązania, jeśli chodzi o odgrodzenie się od bardzo ruchliwej ulicy.
Teraz niby mam nieco spokojniej (i ciszej, i czyściej) bo otwarto nam niedawno obwodnicę i ruch samochodowy zmniejszył się, ale i tak gdybym miała coś tu sadzić- to żywotniki.
Są rewelacyjne jako tło dla innych roślin.
Pozdrawiam serdecznie i przyłączam się do gratulacji
Kwiat godny fachowca od roślin wodnych, piękny kształt i kolor. Bardzo Ci dziękuje. Przy okazji zauważę że robisz jeziorko w cieniu to będzie problem z kwitnieniem lilii ale może masz inne plany związane z tymi kwiatami. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo słusznie.
Sioux, Paul Harriot, Chromatella i kilka innych oraz naturalne, choć lubią, to nie potrzebują dużo światła. Można powiedzieć cienioznośne. Zastanawiam się czy tutaj jakaś lilia będzie, raczej zrezygnuję na korzyść innych roślin..
Pozdrawiam
Hurra! buty kupione takie jak chciałam, Skórzane, ocieplane, na fajnej podeszwie I to jeszcze ze zniżką, bo w sklepach już wyprzedaż zimowego obuwia. Za upust kupiłam sobie storczyka i jeszcze zostało
Jolu to się nazywa super wiązana transakcja i humorek zaraz ci powrócił?
tak udało mi się trochę zebrać i jeszcze dokupiłam świeżych nasion
...bo mogą wyjść z nich takie
bo po wysianiu zebranych nasionek z białych cynii latem mi tak zakwitły
Skoro wszystkim podoba się domek, to pokażę go też w innej odsłonie (zdjecie nieco stare, bo koniec 2011r, ale lepszego teraz nie znajdę).
To najstarsza część ogrodu- drzewa owocowe mają około 20 lat, ale są nieowocujące i w ogóle nie powinny tam rosnąć (ten narożnik przylega bezpośrednio do ruchliwej ulicy)- stopniowo zamierzam pozbywać się tych nasadzeń
W tej chwili rośnie w tym zakątku więcej funkii, a jodła jest już wysokości śliwki- dlatego myślę sobie, że w tym roku wyleci śliwka (czekałam aż jodła dorośnie do takiego wzrostu, bo mogła zastąpić śliwkę, jeśli chodzi o cień, i żeby nie było tam zbyt "łyso". A co do jabłoni- to jeszcze muszę się zastanowić.
Lythrum salicaria krwawnica pospolita
Krwawnica znana nam jest z babcinych ogrodów, gdzie często pośród malw swoim silnym kolorem ubarwiała rabaty.
Ta wieloletnia roślina głównie występuje na terenach podmokłych: brzegi zbiorników, łąki, rowy, bagniska.
W ogrodach wodnych jest często uprawianą rośliną jako dekoracja strefy przybrzeżnej, może być też sadzona na brzegach. Jest odporna, nie ma większych wymagań glebowych, kwitnie długo, bo od czerwca aż do września.