Bogdziu no trudno, ciężka praca jest ciągłym dodatkiem w moim życiu, a ptaszkom nie będę żałowała parka gołębi ciągle przebywająca na starej gruszy korzysta ze stołówki i przegania mi sikorki, paskudy jedne jak się najedzą to siedzą i pilnują tacy
Rozlewisko to to nie jest...ale w takich okolicznościach przyrody mieszkam. Ładnie?
Zrobimy machniom.. moja kałuża za twoją kałużę ??????
Jestem na bieżąco... skromnie u Ciebie dlatego mi przepadasz z kretesem.. ja wdeptuję tam gdzie widzę dużo plusików Trza zmienić taktykę ....
Wszystkie piękne, ale ta trzecia najbardziej mi do gustu przypadła, wygląda bardzo egzotycznie, białą mam chyba identyczną.
Wszystkie sadzę pachnące i...broń Boże nie pomarańczowe. Nie wiem dlaczego...nie lubię pomarańczowych kwiatów.
Ta ostatnia, Casablanca, pachnie na duuużą odległość
nadrobiłam zaległości !!! gratki przesyłam Gosiek
a pomysłów na biznes to Ty masz kobieto !
torty.... szkółka ..... (ilości powaliły mnie na kolana )
no i zlot....ho ho ho !!!
ale się dzieje !
A tutaj patrząc od strony domu w niepełnej perspektywie:
Borbetko, czy te drzewa po prawej stronie za kulkami danica i lampą to brzoza pożyteczna?
Uwielbiam drzewa ale nie mogę posadzić takich , które docelowo będą wielkie , bo ogród ma 600m2. Masz cudne ogród , ech ile lat minie zanim doczekam się takiego klimatycznego zielonego raju?
Milenko, Irenko, Grażynko, Aguś, Bogusiu - w pas się kłaniam dziekuję bardzo
U nas wyszło dzisiaj słoneczko. Już nie pamiętam kiedy ostatnio tak cudnie świeciło...Zrobiłam więc kilka foteczek. Widać jak bardzo oblodziło rośliny kilka dni temu.
A ja też prawie czworaczek, bo z 13 stycznia Nie zapominajcie i o mnie....... a że dalej mi do Was to byłam trochę wcześniej
cd imprezy u grubodzioba...
Witaj, Aniu. Co to za ptaszyska na imprezie obok grubodzioba? Do mnie też przylatują takie dwa. Sprawdziłam w atlasie ptaków i wyszło mi, że to trznadle ale nie mam pewności. Pomożesz?
U mnie w karmniku gościł dziś dzięcioł.
Odpowiadam u Ciebie (bo czasu nie mam, a jak u siebie to pasuje każdemu)...to są dzwońce.. trznadle jakoś się tam różnią, ale niewiele i to może tylko Bogdzia zdiagnozować..... W każdym razie u mnie są dzwońce ... a o połowę mniejsze i bardzo podobne to są czyżyki......
A serba trzymaj w czymś chłodnym, ale już z plusową temperatura.... piwniczka, garaż, stryszek.... czy coś tam.... byle światło było i temperatura na plusik..
Za dużo by opowiadać......do zdrowych nie należę ale jakoś radzić sobie muszę........ale rzeczywiście myślałam wczoraj że mnie rozsadzi................wodę piłam w dużych ilościach i długi sen............. trochę ulżyło......a Twoje niedawne perypetie pamiętam....oko jest delikatnym narządem.
A to dla rozwiania smutnej atmosfery
ogród japoński w Pisarzowicach