Bogusiu,co to za cudo! urzekły mnie jego kolory.
Piękne zdjęcia pokazujesz z nad morza.
Kocham morze,pierwszy raz zobaczyłam je w wieku 24 lat,byłam wtedy w Swinoujściu,pamiętam jak wyszłam na wydmę i widok jaki zobaczylam wywołał u mnie szok,osłupienie,chciało mi się płakać,jak bym umiała to pisałabym wiersze-nie zapomnę tego wrażenia,a nad morzem mogłam chodzić godzinami,nigdy nie mialam dość! Potem bylam jeszcze w Kołobrzegu-ale tam się nie nachodziłam-plażę zalewało morze i w Władysławowie,jednak najdłuższa,najpiękniejsza plaża byla w Świnoujściu,oj na wspomnienia mi się wzieło,rozpisalam sięPozdrowienia przesyłam ze słonecznego Podkarpacia
Planowana wysokość max 2 m - graby lub buki na nóżce, formowane w wąskie prostopadłościany, pod nogami kule bukszpanowe, tulipany i runianka
Na tym zdjęciu po prawej stronie jest miejsce gdzie widać suche bambusy, w których miejsce mam wkopać graby lub buki.
A to z drugiej strony - będą rosły pomiędzy podjazdem dla samochodu a ścieżką do domu
W całym ogrodzie mam birdowe akcenty- wisnie pissardi 6 szt po przeciwnej stronie, żurawki, perukowiec, buk tri color więc zastanaiwam się czy bordowego będzie za dużo czy nie. Pasuje mi taki kontrast ale z drugiej strony czy nie będzie zbyt agresywnie?
Obiecałem pokazać wiosnę którą tam było widać na każdym kroku. Zdjęcia robiłem szybko telefonem, było jeszcze szarawo i nie są dobrej jakości. Na początek poletko tulipanów przy delfinach
tutaj widać kwitnące krokusy
tu żonkil z dużymi pąkami
na tym zaczyna się trawa zielenić
znalazłem taaką wielką pampasówkę około 4 m
Tu widać jak zielenią się irysy
na koniec moje ulubione trawki o poranku
Życzę miłego dnia i do jutra, muszę iść wcześnie spać.
Wczoraj to ja zrobiłem błąd i nie mogłem wkleić fotek. Pokażę jeszcze więcej fotek Mariny to może będziecie mieli większe wyobrażenie o tym ładnym i nowoczesnym miejscu. Białe delfiny, to fontanna, teraz nieczynna. Byłem tam rano po 6 i co kilka minut leciał klucz gęsi, udało mi się je nakręcić, leciały bardzo nisko więc i gęganie ładnie słychać. Za dwa tygodnie może pojadę do Vancouver na weekend. Było by super, podobno piękna droga, higway 97 leci z Kelowna przez piękne góry, droga bardzo niebezpieczna, jedzie się wysoko i bardzo zmienna jest pogoda z Kelowna jest 450 km. W następnym poście pokażę wiosnę jaką widziałem w Kelowna.