Ja to zawsze tak porównuję:
budowa jest jak poród, namęczysz się, ale jak jest już po wszystkim to jesteś szczęśliwa i zapominasz o wszystkim co złe. Trzymaj się Karola, mnie też chyba czeka budowa. Ale na razie małe budowle wznoszę.
Lubię zaglądać, bo od dziecka pasjonuję się budownictwem

Wszak budowałąm dom jako 19-latka i to dosłownie, pustaki po 25 kilo, 2,5 tys. szt. przeniosłam.