Wiosnę dziś czuć w powietrzu, więc wracam do tematu zmian w moim ogrodzie. Danusiu, Leno - dziękuję za pomysły. Tuj już bym nie chciała, mam je prawie po całej przeciwnej stronie. Cis jest dobrym pomysłem i jest wielce prawdopodobne, że zostanie zrealizowany. Na całej siatce jest tam posadzony bluszcz, ale już chyba 3 sezon nie może sobie dać rady. Późnym latem jakoś to wygląda, daje nadzieję, że będzie dobrze a potem jest zima i wszystko podmarza i calą wiosnę wyskubuję suche listki. Póżną wiosną odbija, latem cieszy a potem znowu zabawa się zaczyna od nowa. Tam, gdzie jest ściana domu i altany jeszcze jakoś daje radę i co roku jest chyba mocniejszy, ale tu gdzie "owocówka" to tragedia. Wiatr robi swoje.
Czyli mamy ekran z cisa. I co dalej? Zamiast wiśni, wolałabym coś o bardziej nieformalnym kształcie. Buk mi się marzy... ale nie bardzo mogę wymyślić jak i z czym go połączyć. Chciałabym w tym zakątku może hamak a może huśtawkę, na którą nie mogę znaleźć miejsca, A może zamiast cisa dać serby i ...no właśnie co?
Dodatkowa fotka poglądowa: