Patrząc na moje sadzonki to jest średnia moje mam. Z marketu spożywczego - naprawdę są duże
Dziś byłam w szkółce i sadzonki takie jak pół
mojej były po …20 zeta
No niestety, jest jeszcze sporo do zrobienia żeby móc siać. miejscami jest w miarę ładnie zmielone, ale miejscami, zwłaszcza na krawędzi z rabatami jest sporo dużych brył. Choć wg M to można trawę siać już jutro :/. Nie ugnę się.
Pożyczymy taką małą glebogryzarkę. Jest miękko więc tylko duuuża ilość mielenia. I zbieranie kamieni i kawałków gałązek bo się trafiają.
Posiejemy +/- połowę. Ale tą ważniejszą.
Dziś wieczorem złożyłam zabawkę i próbowałam. Wiem że można paletą etc, etc. ale niech mam! Na serio dobry sprzęt, w rozsądnej cenie. Szeroki więc ładnie idzie. Choć duuużo brył wychodzi :/
Jeszcze ta mała glebogryzarka. Wał z wodą też będzie trzeba ogarnąć. Czy coś jeszcze? Wałowaliście po posianiu trawy żeby ją wgnieść, czy może przed sianiem wałowaliście?
Moje pomidory z "zimnego chowu" maja sie bardzo dobrze. Zdrowe, obsypane kwiatkami i pierwszymi maciupkimi owocami. Az dziw jak dobrze przezyly bardzo dlugi okres wiosennego chlodu i wielkich ulew. Nasiona wysiewalam 18 marca.
Nie zorientował się wcześniej. Dopiero dziś przy podwiązywaniu pomidorów zaniepokoiły mnie kruche liście. Strzelał co chwila jakiś i zaświeciła mi się lampka w głowie. Niedobór fosforu. Do tej pory rozpoznawałam go po fioletowieniu liści i łodyg. Nie wiedziałam że innym objawem jest też szarozielony kolor liści. Teraz już będę pamiętać
Taki kolor to źle
Powinien być taki
A tu krótka notka z netu
„Fosfor
Przy niedoborze fosforu liście zmieniają kolor na szarozielony, są kruche, węższe od typowych. Rośliny słabo kwitną i zawiązują zniekształcone owoce. System korzeniowy nie jest mocno rozbudowany i ma małą liczbę korzeni bocznych. Niedobór fosforu w roślinie może być spowodowany zbyt niską temperaturą lub nieodpowiednim pH gleby.”
U mnie przyczyną jest zbyt wysokie pH gleby. Powyżej 7,0. Prócz szarozielonych kruchych liści nie zauważyłam na razie innych problemów. Krzewią się jak głupie, kwitną a owoce są normalnych kształtów. Najwyraźniej skutki jeszcze nie są aż tak zaawansowane.
Zrobiłam oprysk dolistny nawozem bogatym w fosfor a teraz muszę obniżyć pH gleby.
Co to za róża robi takie piękne tło dla pomidorów?
Haniu, czy pomidory sadzisz co roku w tym samym miejscu? Piszą żeby zmieniać i wracać po 4 latach.
Ja pod folią będę sadzić ciągle w tym samym miejscu, jak to ogarnąć? Przecież nie będę zmieniać ziemi co roku