Danusiu, jak musieliśmy latać i zbierać liście po całym ogrodzie, miałam dość, a kwiaty i tak słabo widać. To samo robię z orzechem włoskim i jeśli trzeba będzie zrobię to z innymi drzewami.
Fajnie tak wygląda, mam go pod kontrolą.
magnolie też radykalnie traktuję, wbrew pozorom, to pobudza ich wzrost i zagęszczenie
tu Susan, w tym roku cięta 3 razy, pąków ma od groma
powoli żółknie
formuję stożek
Jak to się robi...Sama nie wiem. Zrobiłam.
Odnośnie marcinków, też jedne kwitną wcześniej a są takie późniejsze. Zdjęcia są robione prawie w tym samym czasie.
Tojeść rozesłana to uniwersalna roślina, ale dedykowana na wilgotne stanowiska, może nawet rosnąć w wodzie, np. w strumieniu. Zalecam nie przesuszanie jej.
U mnie z doniczek wylała się na grunt i rośnie też w gruncie. Łatwo się ukorzenia z kawałków pędów. Będę też ją sadzić w stawie. Normalnie w wodzie.
Ooo, to mnie zmartwiłaś, że ich nie widać. Z drugiej strony, u Ciebie tyle kwiecia rośnie i kwitnie, więc gdzieś się 'zapodziały' w tym morzu kwietnym, a u mnie kilka cebulek 'na krzyż', więc może je dojrzę wiosną
Wykopię oczywiście jak najszybciej, też tego nie wiedziałam. No ciekawe. Człowiek całe życie się uczy
Miałam super ciekawe kolory, szkoda ich nie mieć w przyszłym roku. Chyba na wiosnę jeszcze zakupię te mocne kolory.
Nie, nie chowam. Im bardziej stare, zarośnięte porostami tym lepiej. Im bardzie szare tym lepiej. Z tego drewna buduje się statki, więc jego wytrzymałość to kilkadziesiąt lat.