Witajcie w nowym roku,
z tęsknoty za wiosną, nie bardzo mam ochotę na cokolwiek...
Wczoraj zrobiłam rekonesans po sklepach ogrodniczych, nic się jeszcze nie dzieje.
Na pokojach też smętki, trochę prószy, trochę leje, słońca niet.
A ja jeszcze w starym roku rzuciłam palenie, teraz to już muszę na szybko za jakąś siłownią się rozejrzeć. Sami widzicie, marazm!

Marzą mi się takie widoki...

po poprzedniej zimie niektóre paprocie długo się zastanawiały czy odżyć zwłaszcza wietlice japońskie
języczniki przetrwały bez problemu










z wrzosów i wrzośców też zostały tylko niedobitki



coś większego -catalpa zakwitła w drugim roku, zabiedzony, ciut podmarznięty okaz (tanio)
chyba Aurea bo dość długo utrzymuje żółtawy kolor liści zwłaszcza od słonecznej strony

Witajcie po długiej, długiej nieobecności

Tak dla porównania ( to samo miejsce):

Wiosna 2010:









Wiosna 2012


Dopiero po zdjęciach z mojego wątku widzę jak wszystko urosło

Witajcie!

Ja zazwyczaj wszystkie wkładam do wanny i polewam delikatnie wodą z prysznica, potem ok 30 minut siedzą w tej wannie aż wycieknie cała woda z osłonki.
Słyszałam też, że powinno się trzymać storczyki w przeźroczystych doniczkach-osołonkach? Lepiej wtedy kwitną?

Nieszpułka jadalna to krzew lub małe drzewko o krótkim pniu wysokości od 3 do 6 metrów
o szerokiej koronie i gałęziach pokrytych niekiedy cierniami.Liście eliptyczne do 14 cm długości,drobnopiłkowane ciemnozielone,od spodu biało omszone,jeśienią przebarwiaja sie na żółtobrazowo.
Kwiaty białe duże do 5cm średnicy, jadalne owoce do 3cm srednicy dojrzewaja we wrzesniu przypominaja nieco gruszki lub male jablka,wystepuje w Europie Południowej (tu dziczeje mozna ja spotkać przy drogach i zaroślach) , Kaukaz , połnocny Iran. W swej ojczyznie występuje w podszyciu lasu.
Kora i liście i niedojrzałe owoce zawieraja dużo taniny.

Zwróciłem na nia uwage podczas kwitnienia ma mnóstwo bialych pojedyńczych kwiatów i ładny zwarty pokrój, wyglada ciekawie przez cały sezon wegetacyjny,owoce nadają sie na przetwory wina i nalewki, owoce swą cierpkośc tracą po przemrożeniu próbowałem pysznych konfitur i galaretki którą podobnie jak miód dodaje sią zimą do herbaty piękne i pożyteczne drzewko a przy tym bardzo urodziwe.

A ja dzisiaj troszku się ptaszków naoglądałam, koło mnie to często jakieś wystawy, tym razem na gołąbki padło, dzieciaki miały radochę, a ja zaskoczone, że tyle odmian, cała hala wypełniona klatkami, tego się nie spodziewałam, a mieliśmy całe pół godzinki żeby sobie pooglądać. Zrobiłam troszkę zdjęć tak poglądowo wam wstawię bo to przecież forum ogrodnicze a nie ptasie..hehe

irena_milek napisał(a)

o cholera !!! ... nie jadę normalnie

A tu pomysł dla siebie znalazłam na zakątek z ławeczką...czy za ławeczką cisa posadzić?

irena_milek napisał(a)

Irenko...... fiu fiu fiu....... normalnie bomba! I jakie włoski śliczne.
Uważaj żeby Cię na tych nartach jakiś szejk nie porwał

Za to czarne futro wcale nie tęskni za zimą



jak najbliżej kominka

Właśnie Kindziu długo wyczekiwana:....

Danusia oj tam oj tam Mięguszowieckie Szczyty trochę zamazane dlatego wkleiłem(na 1str.) wyraźniejsze ale nie będziemy się o szczegóły spierać

Gosia nad Twoim postem właśnie dokleiłem "kamyki " które naprawdę można polubić

Monika z tym zadbaniem to raczej okazjonalnie (na sesje zdjęciowe), hosty i liliowce to był mój pomysł na leniwy ogród zwłaszcza że prac przy wykończeniówce domu było (i jest) dużo, później doszły paprocie, hortensje , żurawki i jeżówki - oczywiście plus drzewa i krzewy wszelkiej maści



hortensja Invincibelle początkowa fala ogólnego entuzjazmu następnie rozczarowanie a wcale nie jet tak źle, musi trochę podrosnąć i trzeba pamiętać że raklama jet tylko reklamą

Pobiegalam dzisiaj troszkę po Waszych wątkach, a tam zima roslinki pod pierzynką , a u nas... szaro, buro i ponuro śniegu ani grama . Takiej zimy to nie lubię
za to wieje, jak...w kieleckim



czekając na wiosnę...

acha, byłam od fryzjera, to mi włosy wyprostował i przyciemnił i uciachał nie 2, a 5 cm!!!

i cały dzień lało!!...chwasty rosną, kilka wyrwałam, tak mnie wkurzają!!

Aniu...mówisz i jest
miałam po butki jechać, a dziś przecież wszystko nieczynne!

Rozpłynięty ogród przez szybę zachlapaną deszczem

u mnie leje, dosłownie!! a musiałam psie g..a pozbierać, bo co chwilę mina!
zmokłam, zaglądam a tu te cynie
też chcę mieć w tym roku cynie, wspaniałe są!!
wstawiam kolor, tego ci potrzeba