Raczej zwykłe bardziej, a te odmianowe chyba mniej pijące

Gardenarium napisał(a)

dla zwykłych brzóz jest miejsce w naturze, tam je można podziwiać lub ogród w którym wyrosły z siewek. Wtedy wiadomo - to wartość dodana ogrodu.

A to moja wartość dodana ogrodu (dodana przez teścia ) i pytanie: czy odbije i będzie dobrze jak by ją przyciąć mniej więcej tak:



czy lepiej nad rozgałęzieniami?

Tak jak pokazałaś jest źle, będą kikuty, zaraz pokażę tylko wklej puste brzozy bez kresek.

Ewentualnie mój Zdzisław przywiązał do pnia zgięte wierzchołki w wyszło mu nieźle.

anna_g napisał(a)

A to moja wartość dodana ogrodu (dodana przez teścia ) i pytanie: czy odbije i będzie dobrze jak by ją przyciąć mniej więcej tak:



czy lepiej nad rozgałęzieniami?

Widać, że była już cięta. Obetnij od dołu te kikuty z pnia, aż do rozgałęzienia, a potem nad dawnym cięciem przytnij w miejscu gdzie gałązki się rozdzielają tak, aby pozostała gałąź zwisająca do dołu, albo na bok.

Może nie wyjść na równej wysokości ale to nie topiar, nie musi być równo.

Bez kresek:







jak się teraz temu przyglądam po tym co napisałaś Danusiu to faktycznie te kikuty na pniu wyglądają nieciekawie...ale nie jestem pewna tego wyższego cięcia - proszę zrób kreseczkę w odpowiednim miejscu...

Wiem,że to wszysto są dla Was pytania wręcz naiwne, no ale... dla mnie to początek i chcę zacząc jak najlepiej (czytaj: z najmniejszą ilościa błędów) - dlatego takimi pytaniami pewnie was będę męczyć

Dzięki

Kikuty na pewno na dole obetnij, a reszta zaczęłam zaznaczać i po prostu z rysunku nie wiem, bo nie widac gałązek, tak się po prostu nie da podpowiedzieć. Na żywo na pewno bym wiedziała ale rysunek nie jest trójwymiarowy i nie chcę Cię wprowadzić w błąd. Kilka gałęzi zaznaczyłam, ale środkowej nie wiem gdzie jest rozgałęzienie.

Najwyżej zetnij wyżej w wyraźnym miejscu które obniży drzewo, ale będzie na rozgałęzieniu.

Tylko tyle mogę pomóc.

I tak mi dużo podpowiedziałaś Danusiu - dziękuję

Bardzo mi trudno, chciałabym pomóc ale porażka

E tam porażka Nieprawda Damy radę Bez Ciebie nic bym nie wiedziała
A poza tym tak tu siedzę, oglądam i myślę i wymyśliłam, że na ten "pierwszy raz" czyli na pierwsze cięcie - trudne dla mnie bo sekatora "boję się" a i będe musiała wziąć na swoje bary efekt cięcia poszukam pomocy - mąż ma znajomego który zajmuje się ogrodami a także formowaniem iglaków. No to również się z nim postanowiłam zaznajomić i wspólnie zająć tym cięciem. Myślę, że rękę będzie miał pewniejszą i mniej tchórzliwą niż moja... Skompletowałam dokumentację - czyli zdjęcia które mam od Ciebie - wydrukowałam i wg tego przytniemy. Efekty na pewno pokażę - mam nadzieję, że nie będą opłakane Ale... jak powiedziałaś, zacząć trzeba kiedyś
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko - na razie bo pytań mam jeszcze setki ale pomału nie wszystko na raz

Które zdjęcia masz, świerków? Linię ostateczną wytycza się w realu, bo jak mają zostać gołe kikuty, to się ją przesuwa. Nie tak na sztywno, zdjęcie i już tniemy

Ogrodnik powinien wiedzieć, ja bym wiedziała gdzie i w którym miejscu wystarczy.

Koniecznie najpierw przeczytaj ten artykuł o cięciu iglaków. To poważna sprawa takie radykalne cięcie.