Koniec roku to u mnie urwanie głowy w pracy, wiec do ostatniej chwili pracowałam..troszkę musiałam jeszcze rano w sylwestra, stąd opóźniony wyjazd na nartki.... Nawet życzeń noworocznych na forum nie miałam kiedy złożyć...
Mam nadzieję, że będzie następna raza...... tacy goście to marzenie każdego gospodarza..było zajefajnie
Nowy Rok przywitaliśmy ogrodowiskowo w ogrodzie oglądając fajerwerki nad miastem
Dziękuję moim najwspanialszym, najweselszych i najżyczliwszym gościom...... za rok zamawiam ten sam zestaw
Dziękujemy i nawzajem
Rzeszów jest małym miastem, ale lubię go ....
A Czarnej Góry szkoda, że nie możesz być..... my będziemy
I małe co nieco z Rzeszowa...
Konkretne to powinny być od Izy...... ja tak pisać nie umiem....
Ja też podziwiam osoby które "siem bojom", a potrafią się przełamać..... swoje fobie też mam i wiem ile to kosztuje i tym bardziej doceniam to ...że mi zaufały
Ale i tak najbardziej M Izy się cieszył....bo nie jeździł na nartach od 17 lat i wreszcie miał okazję.. chociaż nie miał zamiaru jeździć.. ..... miał tradycyjnie zająć się kateringiem.... ale oj, tam oj tam...
Jego też zmusiliśmy do tych ekscesów
I proszę
I kolejna psia rozróba znikają wieczorami na dłużej...
tak to kiedyś był pięknie zrobiony przez mojego M kompostownik, jak się okazało po "niewielkim psim remoncie" służy im za szwedzki stół a ja się dziwię czemu ostatnio tak przytyły
Witajcie po przerwie Choć swój wątek zaniedbałam, to jednak Wasze po cichutku sobie na bieżąco podczytuję
Filipie miło, że do mnie zaglądasz Z liśćmi jakoś daliśmy sobie radę, ale miałam kilka kryzysowych momentów podczas grabienia Jeszcze na wiosnę jedno grabienie na pewno będzie konieczne.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku
Bardzo miło wspominam Nasze spotkania ... a dziś mamy pierwszy dzień Nowego Roku i mnóstwo nowych okazji do spotkania się ... czego Wam i Sobie życzę