Dziękuję za każde odwiedziny i cudne wpisy zbiorowo i indywidualnie
Dzisiaj prace ręczne, jestem zadowolona, że poradziłam sobie sama z pergolą na róże przy mojej ścieżce, oczywiście najpierw plan w głowie, czyli elastyczny

listwy przycięte na wymiar, zabezpieczone lakierobejcą ze 3x. Trudno się go robiło, ale to ze względu na cały czas przelatujące wichury, burze i deszcze, po 3-4 dziennie. Co wyniosłam narzędzia (wiertarka, wkrętarka i 1000 innych rzeczy) musiałam się ekspediować z powrotem i tak w kółko, ale stoi i nawet jedną róże już ma przy nodze

Kopałam głęboko, bo kupiłam ziemię i nawóz do róż, chciałam, żeby miała dobrze na start. Ziemia u mnie dobrze wilgotna do głębokości 50-60cm, bo tyle kopałam.