Elu ta moja róża pnąca zakulkowana ma owszem piękne kwiaty, ale bardzo łapie grzyba, myślałam, że coś się jej odmieni ale fatalnie to wygląda i ją osłabia. Zaczęła sezon z przytupem, a teraz źle się prezentuje. To już trzeci rok i to samo z chorowaniem.
Najgorsze to jest to, że w tym miejscu raczej już róży nie posadzę

choć widziałam kiedyś patent Danusi na sadzenie w kartonie aby odciąć patogeny.
Novalis podoba mi się bardzo i mam na nią miejsce na różance
Ewa ciszę się bardzo, że się Tobie podoba i bardzo dziękuję za pomoc i wskazówki

Moją faworytką jak na tą chwilę jest Bouquet Parfait za wszystko: kolor, liście, pokrój, kwiaty jak bukiety ślubne i wygląda na twardą sztukę

, Olivia Rose - kwiaty cudne ale dość szybko osypują się, ale to nic śliczna jest i zapach obłędny, Artemis - podobna do Bouquet Parfait, Claire Marshall- za kolor, przepiekne duże kwiaty, trwała, długo się trzymają. Pozostałe też lubię

Princess of Wales - kwiat nie jest taki pełny ale bardzo długo się utrzymuje i Aspirin Rose - lubię ją w stanie pączków lub lekko rozwinięte, ale trwała

Doświadczenie mam niewielkie, czas pokaże, która wygra


Lidka może coś z tym darem jest


Marta ogromne dzięki, na tą chwilę jestem usatysfakcjonowana, różanka jest nagrodą i dowodem na to, że jak się coś bardzo chce i włoży serce i pracę to po prostu to się uda, oczywiście jeśli na przeszkodzie nie stanie coś co jest od nas niezależne

pogoda, szkodniki, itp.
Joann faktycznie sadziłam takie przepiórki te bukszpany, a tu już musiałam zrobić drugie cięcie. Stipa i róże to jak dobrana para

Muszę wpaść z rewizytą