Po lewej stronie mam rabatę żwirową z ciurkadełkiem i ławeczką, której nie widać.

To są moje ukochane wnusie.

Martuś dzięki i pozdrawiam z Podkarpacia i Małopolski


Jesienny Iwonicz Zdrój


Urokliwy Kazimierz w Krakowie

hanka_andrus napisał(a)

Rozleniwiona szarlotką, kawą i szczęśliwa z wizyty córki z moimi wnukami..... zaczynam wieczór z O.
Zaglądam do Martusi, trzeba ją trochę pogłaskać, bo rano tośmy jak kruki na nią...i Hanusia też.
Wybacz ,Marto,
działasz zgodnie ze swoją logiką,i nam nic do tego......
Ściskam, buziaczki ślę.....i miłego wieczoru z nami,albo i bez nas.....hej!

Piękny rumian czy złocień? Haniu.

Napisałaś jedno kluczowe zdanie i nikt nie zaczaił może Zbyszek
Nie chciałam dyskusji.Czasami jest tak,że lepiej " zakląć "na forum niż zwierzyć się znajomym i tyle.
Przecież wiesz,że jak chcę pogadać poważnie,a nie "wzdychać" to piszę do Ciebie

Jest jednak mi miło,że dzięki tematowi wątek posuwa się i żyje może kiedyś dojdę do fanfar 1000-ej strony )))))))))))))))

Logika ,moja logika .Każdy działa tak jak chce,może jakie ma warunki itp. Na to składa się wiele czynników niektóre trudno często przewidzieć .

Witajcie... Pogoda u mnie dziś piękna była, spędziłam prawie cały dzień w ogrodzie... Czuję wszystkie kości i mięśnie i nie powiem,co jeszcze... Dobrze, że mnie palce nie bolą, bo pisać bym nie mogła... Tak się wczoraj zachwyciłam robieniem bonsai z Sosen, że wykopałam i przesadziłam dziś małą sosenkę i lekko ją uformowałam... Mam nadzieję, że to będzie ta 10, bo ponoć tak się trudno przyjmują... Ano, zobaczymy... Ale fotki pokażę innym razem...
Teraz jeszcze te wcześniejsze, którymi chcę się z Wami podzielić... Po zmianach, ogród miał być przede wszystkim, mało wymagający... Posadziłam więc dużo iglaków, Barwinków i Tojeści zielonej i żółtej, żeby nie trzeba było pielić... No, ale... Pomimo różnych kolorów iglastych, ciągle brakowało w nim duszy... Moje kolejne nasadzenia, to były Tawuły, Tawułki i cebulowe... Tych cebulowych było mnóstwo... I znowu, jak widziałam rośliny skalne, to nie mogłam się oprzeć pokusie i założyłam, taki niewielki, skalniak... Z czasem, na skalniaku było już wszystko... Nawet trawy... Kamieni też troszkę zostało... Jedyną osobą, która widziała sens, w tym co robię, byłam ja sama... Rodzina stukała się po głowie, mówiąc, po co mi to wszystko... Wtedy, kilkanaście lat temu, były małe dzieci, roboty huk, przy nich... A praca w ogrodzie dawała wytchnienie... I dzisiaj, jak coś powiększam, zmieniam, czy przesadzam, jest zainteresowanie... Bo, będzie miło posiedzieć, kawkę wypić, grill zrobić, przyjaciół zaprosić... Jest ławeczka, są krzesełka, jest huśtawka... Jest cisza, spokój, cudny zapach i nie ma ludzi... Słychać śpiew ptaków, koty biegają... I każdy chętnie odpoczywa, ładuje akumulatory... Bo to miejsce, to wytchnienie od nauki, od zgiełku, od ciszy... Bo w ogrodzie nawet cisza mówi... Tu człowiek jest na swoim miejscu, rośliny dzielą się z nami swoimi kolorami, zapachem... To, by było na tyle... Zapraszam do ogrodu...
2008

2009

2010

2010

A, jeszcze takie znalazłam:

I jeszcze trochę kolorów jesieni

Metasekwoja 'Little Creamy'



Magnolia 'Susan' i brzozy niegdyś młodziutkie, uratowane zanim buldożery wjechały na budowę A1



Altana i cyprysik nutkajski 'Pendula' po prawej




Jodła koreańska 'Silberlocke'




Irga pstra

Obiecałam że pokażę fotki z mojego ogrodu i mam nadzieję że mi doradzicie jak go zagospodarować
Na wiosnę założyłam przed domem nową rabatę, wcześniej była tam trawa i kilka roślin.
Zdjęłam darń i dosadziłam więcej roślin,ale wydaje mi się, że jest za dużo gatunków i nie za bardzo mi się to podoba.

Zajrzałam do Ciebie czy obchodzisz imieniny bo dziś Sylwii. Jeśli tak to wszystkiego najlepszego.



a jak nie to tez wszystkiego najlepszego.

ten milin musiałam sciąć , wiatr go pokonał a właściwie pień starej wiśni na którym oparty był milin.

Marzena2007 napisał(a)





Bożenko niewiele z zaplanowanych rzeczy zobilam, wywaliłam z 10 koszy liści i pachruścia.... Nawet 1 cebuli nie posadziłam.... Ae mimo wszystko zadowolona jestem z postępu prac

Najwazniejsze ze jestes zadowolona i faktycznie masz z czego bo zrobiłas duzo. Ma byc jeszcze ładnie to posadzisz te cebule a teraz poodpoczywaj przy komputerku.

Relaksuje się z Tobą Bożenko

Bardzo mi miło. Masz za to zamysloną sójkę. Ciekawe o czym ona tak duma.

Ewa, dołączam się do gratulacji. Życzę wielu ciekawych stron w przyszłości.

Marzenko, no to tutaj jeszcze nie wyczesane Jeszcze mam dużo pracy w ogrodzie.

metasekwoja jesienią

a mnie jest szkoda lata i tych pomidorków cudnych pachnących i słodkich

Czytam jak chińszczyznę.szlifowałam , farba Flu...coś tam,biały róz,przydymiony i wypolerowany.......................Ty wszystko potrafisz???????????????????????????
Całkiem zgnębiona tym faktem że Ty wszystko a ja nic serdecznie gratuluję siedemsetki.

I dalszy ciąg.....

3 XI imieniny Sylwii. Czy Twoje??? Jeśli tak to wszystkiego najlepszego.

Do podświetlanej donicy trafiły chryzantemy







A tu spojrzenie z brzegu górnej części ogrodu na dolną

I tutaj zgodnie z obietnicą wklejam kilka dzisiejszych widoczków z mojego ogrodu Zima poszła precz i nawet słońce zaświeciło Z ogrodu wróciłam zmęczona, ale szczęśliwa. Udało się trochę posprzątać i spędzić kilka godzin na świeżym powietrzu. Tego mi było potrzeba

Ostatnie w tym rok zbiory malin







I mimo krótkiej wizyty zimy w moim ogrodzie wciąż rosną maślaki Oto dowód

O Jezu działa ......ale radość, a ja sobie tak przez zapomnienie kliknęłam i wgrało się. Tak długo nam to czekałam. Zaraz spróbuję jeszcze raz bo nie wierzę.


kilka dni temu