Ostatnio mój ogród zaniedbałam - inne rzeczy miałam na głowie. Czasy są jakie są. Trudno się o tym mówi. Dla resetu głowy wybrałam się do Keukenhof - moje marzenie od 3 lat w końcu się spełniło. Relację wrzucam na wątku tego ogrodu. Musicie uzbroić się w cierpliwość bo zdjęć mam ogromną ilość. Trochę je przebrałam ale... zapraszam tu https://www.ogrodowisko.pl/watek/429-keukenhof-holandia?page=61#post_2
Dodam kilka świeżych fotek do mojego ulubionego wątku tulipanowego. W Keukenhof byłam w ostatni weekend 22-24 kwietnia 2022, nawet dwa razy w piątek zaraz po przylocie po 17-tej i w niedzielę od 8 rano. I tak jak wizyt w godzinach popołudniowych nie polecam (tłum ogromny) tak o poranku do godz. 10-11 rano można było w miarę swobodnie się tam poruszać. Sam ogród mnie zachwycił. Podział na strefy, kompozycje, piękne drzewa i ilość nasadzeń cebulowych robi ogromne wrażenie. Doskonała komunikacja z lotniska (specjalny autobus, trasa zajmuje ok. 30 minut) i z Amsterdamu (drugie 30 minut). Bilety na autobus można kupić u kierowcy (płatność tylko kartą) lub wykupić w kasach samoobsługowych na lotnisku (nie wszystkie bilety są ważne na dojazd do ogrodu). Jak planujecie dodatkowo zwiedzanie Amsterdamu warto kupić bilet 1-2 lub 3 dniowy. Bilet do ogrodu kupujemy teraz tylko przez stronę www. Warto to zrobić wcześniej bo na weekendy szybko znikają. Bilety kupuje się w przedziale czasowym (30 minut od godziny na bilecie) ale jak się dowiedziałam na miejscu, jeżeli się trochę spóźnicie lub będziecie wcześniej - też wpuszczają. Ogólnie nie było problemów. Przy wejściu jest przechowalnia bagażu. Termin w końcówce kwietnia okazał się idealny 95% rabat było kwitnących. Tylko nieliczne były nierozwinięte lub lekko przekwitłe.
W skrócie - BARDZO POLECAM wizytę w tym cudnym miejscu.
Zaraz po wejściu wita nas ogromna rabata z miksem kolorów
Takie bidulki mi zaczynają kwitnąć . Zimno jest i nie rosną.
Karteczki zaginęły i nie pamiętam jakie to są.
I moje zeszłoroczne ukorzenione Hortensje Polar Bear sztuk 6.
Kilkoma sposobami ukorzeniałam i wreszcie się udało.
Cześć Tarciu miło mi niezmiernie, że wpadłaś
Tęsknię za Twoimi kadrami, mocno Wam kibicuję.
Oj mam tak samo, siły odchodzą, sprzęt potrzebny,
Jestem za….chociaż u mnie kostkarze tym sprzętem wyrządzili mi więcej szkody niż pożytku.
Byłam wtedy w szpitalu, eM zrobił tylko to co chciałam, przewieźli mi głazy punktu A do Z i zryli mi trawnik
Zaczynacie od zera więc pójdzie szybko
Musisz być przy tym po prostu obecna trzeba dopilnować.
Część przydomowa już mi się na szczęście zieleni
Ruszycie z profeską i z galopka wiem o tym i niech to będzie Wasza ostoja
Powodzenia