Syla, ja u Ciebie ostatnio samych obcych widzę O ten też się ukrywa.
Piękna jesień. Ja lubię liściaste. Mam koleżankę, która twierdzi, że żadnych liściastych w ogrodzie, bo kto to będzie sprzątał. Ciekawe kiedy zmieni zdanie
i chryzantemy i zawilce w tym roku mi pomarzły. Jeden tylko malutki zawilec biały który rósł we floksach wypuścił a miałam jeszcze jasno i ciemno różowe i nie ma po nich śladu. Ciemno różowe już kupiłam zobaczymy jak przetrzymają zimę.Chryzantemy trzeba dzielic i przesadzac bo inaczej wymarzają ale w tym roku nic nie pomogło . Dobrze że choc odrobina ich się ostała.
Aniu...z rozanego, zaczarowanego ogrodu...
witam cie bardzo cieplutko i dziekuje slicznie za jabluszka.....
cudownego dniaz zycze ale na rozyczki no jeszcze raz musze popatrzec.....
Mirka, cisy, w przciwieństwie do badylków różanych udało mi się rozmnożyć.
Przygotowałam grządkę w cieniu, po cięciu zywopłotu (tego właśnie, o którym wyżej rozmawiamy) końcówki dł. ok. 10 centymetrów potraktowałam ukorzeniaczem i posadziłam. Zimą okrywałam, w sezonie podlewałam. Z kilkudziesięciu patyczków ukorzeniło mi się 17. Oto one, robią już za całkiem duży żywopłot. Duma mnie rozpiera!
.....
Kurcze a mi właśn ie cisów nie udało się rozmnożyć , ani jednego!!! ale widząc Twoje sukcesy na wiosne ponowie próby!A co widać że można Pozdrawiam
Chciałam popatrzeć co znów namalowałaś, tymczasem ktoś "wymalował" brzydki numer... Betysiu, na Twoje smuteczki zostawiam róż marcinków zamiast różowych okularów, bo łatwo mówić "nie martw się".
I w słońcu i w deszczu piękna ta Twoja rabata. Już próbuję sobie wyobrazić (nie bardzo umiem) jak będzie za kilka lat, ale już mi się podoba dlatego musiałam odnaleźć jej poprzednie zdjęcie -oprzeć się nie mogłam
.
Julcia jaka Ty miła jesteś To praktycznie jedyna rabatka, którą mam. Jeszcze róże wzdłuż siatki przy podjeździe, ale tam wszystko w proszku. Byle do wiosny
I w słońcu i w deszczu piękna ta Twoja rabata. Już próbuję sobie wyobrazić (nie bardzo umiem) jak będzie za kilka lat, ale już mi się podoba dlatego musiałam odnaleźć jej poprzednie zdjęcie -oprzeć się nie mogłam
Kochani jak myślicie czy ten srebrzeń ma szansę przetrwać do wiosny? Naczytałam się,że w naszym klimacie to nie da rady, przenisłabym go do widnego nie ogrzewanego pomieszczenia. W zeszłym roku tak właśnie przechowałam dwie róże szczepione na pniu, które cudnie kwitły od zdaje się maja do lipca i powtarzały kwitnienie od końca lipca do teraz
Aktualizuję stan 'części wypoczynkowej' - może ktoś, coś??
Tu dosadziłam cisy i dalej nie wiem jakie drzewko...Czy istnieje na tym świecie coś w stylu wiśni umbraculifera tylko o jasnozielonych/limonkowych liściach?????
A tu, pod śliwą wiśniową Pissardi, dosadziłam trawki hakonechloa macra Aureola (w czerwonych kółkach):
Panno, Rybko i Wodniczku.... topię sie..... dziś apogeum wszystkiego.... nie lubię poniedziałków, a dzisiejszego szczególnie.....
Dzisjaj wszyscy na mnie tak....
I majarację, ale co ja zrobię, że tym razem siły na zamiary źle zostały przeliczone
hej Aniu , nie przejmuj się... wiesz jak to jest...nigdy nie jest tak, aby nie mogło być...gorzej ale też i lepiej
pozdrawiam serdecznie trzymaj się mocno i cieplutko...bo na południu u nas siąpi, leje itd...ale mnie to akurat trochę cieszy...z co najmniej dwóch względów...
U Ciebie jeszcze też tyle kolorów widać i lawenda o której ja na razie marzę. Uwielbiam fiolet w ogrodzie.A ogród bardzo duży do zagospodarowania. Pozdrawiam jesiennie
Witaj Urszulo, ogród duży, więc i zagospodarowywanie musi potrwać.
Ostatnio bardzo podobają mi się trawy i myślę o nich intensywnie na przyszłą wiosnę. Skąd wiedziałaś, dziękuję za prezencik w postaci trawki.
Czy to jest Melica ciliata? Posadziłam podobną o białych "szczotkach" ale jeszcze się nie wybarwia, oj gdyby to ona to bym się b.ucieszyła.
Aneczko widzę, że nie próżnowałaś rabata nabrała zaraz innego wyglądu, ten zakątek ogrodu zyskał ciekawe co powie szefowa jeszcze pozostała druga połowa do zmian rewolucyjnych, prawda tylko dziewczyno nie marnuj zdrowia, nie pracuj w taką podłą pogodę, ogród ważny ale zdrowie ważniejsze