Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Nigdy nie mów nigdy

Nigdy nie mów nigdy

Kindzia 08:32, 28 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
kasik778 napisał(a)
Ja w kółko nieczasowa jestem wracaj szybko

Ale jestem ciekawa jak tam u Ciebie się rozwija...zaraz zobaczę
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 08:34, 28 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
JulkAd napisał(a)

Jestem, żyję, ale na razie "nieczasowa" jestem. Nadrobię
Miłego dnia


Całe szczęście, bo zaczynałam się martwić

Julcia trochę lepiej dzisiaj z czasem, wczoraj dopiero o 21,00 wróciliśmy od dentysty. Jeździmy hurtem, wszyscy na raz i trochę to trwa. Ale przynajmniej na jakiś czas spokój Ale nie lubię, brrrr....
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 08:42, 28 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
I doszłam do teraźniejszości
W poniedziałek pojechaliśmy po południu zawieźć jakieś manele. NIE MA KOCICY !!! Zostały tylko dwa małe, już nie takie małe zresztą. Bardzo psocą, pełno piór koło drewutni, myszy na potem też sobie leżą...rozkopują ziemię w wiadomym celu. Coś musimy z nimi zrobić, nie mogą tam być same. Martwię się tymi piórami, wyglądają nam na resztki gołębi, które hoduje nasz sąsiad. Takie piękne gołębie ma, ogonki mają wachlarzykowate i dwa z nich lubiły spacerować po naszej działce. Te piórka pasują mi właśnie do jednego Tylko jak kocury go dorwały, przecież gołąb płochliwy jest?

Miłego dnia życzę, może u Was słoneczko świeci?
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
kasik778 09:32, 28 lis 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Kasiu witaj, słońca nie ma, niestety...

Przeczytałam o kotach, ciekawe, gdzie się kotka podziała?

Myślisz, ze gołębie padły ofiarą kotów? szkoda by było, ale to może jakiś inny ptak...

pozdrawiam
____________________
Urszulla 09:40, 28 lis 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Ale się podziało. A mówią że koty do miejsc są przywiązane, a jednak kotka poszła. Kotki zostawiają swoje dzieci???
Z tymi ptakami to są uroki dzieciństwa kotków. Trzeba przeczekać aż będą starsze i bardziej leniwe. Dla mnie najtrudniejsze to odchować zwierzęta aż będą znały swoje miejsce, ale kotów nie da się chyba tak ułożyć ?
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Kindzia 10:47, 28 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
kasik778 napisał(a)
Kasiu witaj, słońca nie ma, niestety...

Przeczytałam o kotach, ciekawe, gdzie się kotka podziała?

Myślisz, ze gołębie padły ofiarą kotów? szkoda by było, ale to może jakiś inny ptak...

pozdrawiam

Kasiu u mnie się delikatnie słoneczko przedziera Jest szansa
Byliśmy całe popołudnie, nie pokazała się, a zawsze przybiegała do nas, do mleka i jedzenia. Potem warowała przed drzwiami...żeby ją wpuścić. A w poniedziałek echo
Bankowo kocury zjadły gołębia!


____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 10:53, 28 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Urszulla napisał(a)
Ale się podziało. A mówią że koty do miejsc są przywiązane, a jednak kotka poszła. Kotki zostawiają swoje dzieci???
Z tymi ptakami to są uroki dzieciństwa kotków. Trzeba przeczekać aż będą starsze i bardziej leniwe. Dla mnie najtrudniejsze to odchować zwierzęta aż będą znały swoje miejsce, ale kotów nie da się chyba tak ułożyć ?

No, właśnie nie wiem. Nie, kot nie jest tak mądry jak pies! Nasz pies nawet po rabatach nie chodził, córci pies też jest grzeczny i tylko po trawce chodzi. A te paskudy wszędzie są.

W piątek M mnie zawozi, w sobotę muszę zacząć okna myć (piękne firanki do salonu mi się szyją). Sama będę przez 3 dni. Ale spokój będzie Zero gotowania, zero garów Dopiero w niedzielę po mnie przyjadą
Wtedy wszystko się wyjaśni co z kocicą. Jest, czy nie.
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Milka 11:03, 28 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Doczytałam o kotce i gołębiach, no sama natura! ale i pozytywy...nowe firany i luz bez garów, ale masz fajnie
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Kindzia 13:43, 28 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
irena_milek napisał(a)
Doczytałam o kotce i gołębiach, no sama natura! ale i pozytywy...nowe firany i luz bez garów, ale masz fajnie

Nowe, pierwsze do tego domu. Te, które tam wiszą, są wszystkie zdobyczne
Mam sąsiadkę, która szyje i upina firanki Zobaczymy jak wyjdą
Dwa dni bez garów to luksus Nie muszę myśleć : co by tu na jutro ugotować?
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
kasik778 14:37, 28 lis 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Kindzia napisał(a)

Kasiu witaj, słońca nie ma, niestety...

Przeczytałam o kotach, ciekawe, gdzie się kotka podziała?

Myślisz, ze gołębie padły ofiarą kotów? szkoda by było, ale to może jakiś inny ptak...

pozdrawiam

Kasiu u mnie się delikatnie słoneczko przedziera Jest szansa
Byliśmy całe popołudnie, nie pokazała się, a zawsze przybiegała do nas, do mleka i jedzenia. Potem warowała przed drzwiami...żeby ją wpuścić. A w poniedziałek echo
Bankowo kocury zjadły gołębia!




Nie przyznawaj się sąsiadowi
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies