Czytam..ale nie mam szans by coś napisać,, więc tylko mówię że cieszę sie z Waszego Towarzystwa..
U mnie dziś dopiero brzózki zrobiły się żółte.. ale zaczęło lać i wiać.... pogoda masakra...
I z samego rana.. kilka szybkich fotke w pierwszych kroplach deszczu.......
Więc serdeczne podziękowania za Wasze dobre słowa.. pismem obrazkowym
Trafki dla Danusi specjalnie dedykuję...bo czym innym mogę podziękować.. jak nie obrazkami i słowem
Dominująca czerwień...
I żółty za sklaniaczkiem.... co te brzozy w sobie mają????? Kandydatka na S. wczoraj głaskałą korę brzozy zachwycona jej bielą.. to jakaś specjalna odmiana brzozy.... ale nazwy nie pamiętam....
I żółte dwie brzózki i klon czyli panorama z okna..
Izo ....takie moje bazgrołki jako propozycja dla Twego ogrodu. W wyobrazni mej wygląda to pięknie...hihihi a rysownik ze mnie marny.
W każdym razie w pierwszym kole tuz obok garażu , moja propozycja na dzrewo to Wiąz Camperdowni który stworzy "parasol".Dodatkowo można tam posadzić rozplenice japońska , kulki bukszpanowe.Pod garażem ławeczke i sezonowe kwiaty w donicach lub bukszpany.
Placyk w żwirku.
Drugie kółko z choinka moze to być kanadyjska - jest śliczna!
Przejście do drugiej części ogrodu ,można zaznaczyć żywopłotem z cisa.
Tuż za nim,ładnie wygladałyby drzewka po jednej i drugiej stronie - Wiśnia Umbraculifera,Robinia.
Z prawej strony od domu,można z brzegu rabaty wsadzić bukszpanowy żywopłocik,jedno drzewko np.Miłorząb - bo jest lekki,przejrzysty i cudowny.Dalej byliny mieszane z tym co masz zimozielonym.
Taki mniej wiecej miałam kształt na myśli, a nasadzenia to już same przyjdą.
w piatek wzieło mnie na wianki. Podczas spaceru naciełam witki wierzby mandżurskiej i uplotłam kilka podstaw. Póki co ozdobą jest bluszcz, zobaczymy co wena podsunie podczas kolejnego spaceru.
No i jeszcze jeden wianuszek lisciasty z winobluszcza i mirabelki.
Witam Wszystkich po powrocie z Ustki. Miałam tam okazję przeżyć wszystkie pory roku.Wyjazd o tej porze roku uważam za bardzo udany. Cisza, dużo miejsca na plaży, no i te kolory.
Ogrodniczko mimo woli, kolejna setka strzeliła, wiersza jak Hania nie wymyślę, ale obiecuję wspierać i kibicować we wszystkich zmianach, planach i upiększeniach...i za chwilę cofam się do strony z projektami, muszę wszystko doczytać
Aniu, kwiatki dla ciebie...moja ulubiona róża
I mój ukochany krzew, który myślałam, że nie zakwitnie, bo za późno, albo za mocno przyciełam go na wiosnę.. tak w ogóle to nie wiem jak się nim opiekować.. ale uwielbiam kolor kwiatów..uwielbiam..
Ha Magnolia, Ty wiesz, że ja myślałam o Tobie o Twojej córce wczoraj..)
A moje żurawki..zobacz sama.. rozrosły się pięknie, oczywiście brak żwirku..nadal, ale czekam już do wiosny, bo chyba moją Umbraculiferę będę musiała jednak wymienić na nową.
W Sashay zagościłu..bratki samosiejki Wyglądały tak uroczo, że je zostawiłam.
Zmodyfikowałam też trochę wrzosowisko i skarpę, ale reszta czeka..
Żurawki...Sashay w tle
dynia, wyrosła sama z kompostownika, obdarowałam sąsiadów i siebie
moja już wiem ukochana hortensja, która zadziwiła mnie kwiatami...
Ptasie radio marnie działa
pogoda nie dopisała
i deszcz pada dziś od rana
więc lektorka jest zaspana.
Ptaszki się pod krzaczki skryły.
Po co będą się moczyły?
Lepiej jest pod krzaczkiem siedziec
i o deszczu nic nie wiedziec.
Nie ma chęci na śpiewanie
bo słuchaczy też nie stanie
wszyscy siedzą pochowani
oprócz jednej Andrus Hani.
Lecz dla Hani warto śpiewac
więc gardziołka trza rozgrzewac,
wnet sie zaczną ptasie terele
zaraz zrobi się weselej.