asc napisał(a)

.
Bogdzia - wczoraj czytałam Twoje zbiegi... jak wstrzelić się w pierwszą seteczkę , uśmiałam się, ale już nic nie pisałam, bo musiałam sporo rzeczy przygotować na dziś...

Aniu to nie chodziło o to bym była pierwsz na setkę ale od godz 19.08 do 21.05 czyli przez dwie godz nikt u Ciebie się nie wpisał. Wszyscy czekali aż dojdzie do setki a jak miało dojśc jak nie pisali.? No to pomogłam.

Ania, nie wyrzucaj szklarni i warzywnika. No coś Ty! Aspekt praktyczny mają.

Resztę analizuję, bo to wymaga skupienia i uwagi. Aż 4 propozycje - to jest rozmach!

Rozmach był, gorzej z wyborem Co to będzie, ale pomożemy wspólnie osiągnąć Ani wspaniały efekt

Ogrodniczko mimo woli, kolejna setka strzeliła, wiersza jak Hania nie wymyślę, ale obiecuję wspierać i kibicować we wszystkich zmianach, planach i upiększeniach...i za chwilę cofam się do strony z projektami, muszę wszystko doczytać
Aniu, kwiatki dla ciebie...moja ulubiona róża

Ania, jeszcze jedno: świetnie powiedziałaś, że widok się na czymś kończy i ścieżka dokądś prowadzi. Jak opadły prawie wszystkie liście a ja ganiam z grabiami i taczkami oraz koszami sprinterem po ogrodzie (przed obiadem przechadzka, wyjście z oparów pieca - wygrabiłam 5 arów ), to dopiero dostrzegam klarowność układu komunikacyjnego i punkty oraz osie widokowe. I zastanawiam się, w którą stronę najchętniej spoglądam i na jaką część ogrodu patrzę najchętniej. Widzę krzywizny i niedorobione zakola (to Ty pisałaś u kogoś właśnie o harmonijnych łukach - pod kosiarkę, ja nie koszę, więc nie zawsze mam pojęcie o tych tańcach z kosiarką przy rabatach). Ciekawe.
Powyższe rozważania z okazji 100 na Twoim wątku i dzięki, że można tu zaglądać.

Pszczelarnia napisał(a)

Ania, jeszcze jedno: świetnie powiedziałaś, że widok się na czymś kończy i ścieżka dokądś prowadzi. Jak opadły prawie wszystkie liście a ja ganiam z grabiami i taczkami oraz koszami sprinterem po ogrodzie (przed obiadem przechadzka, wyjście z oparów pieca - wygrabiłam 5 arów ), to dopiero dostrzegam klarowność układu komunikacyjnego i punkty oraz osie widokowe. I zastanawiam się, w którą stronę najchętniej spoglądam i na jaką część ogrodu patrzę najchętniej. Widzę krzywizny i niedorobione zakola (to Ty pisałaś u kogoś właśnie o harmonijnych łukach - pod kosiarkę, ja nie koszę, więc nie zawsze mam pojęcie o tych tańcach z kosiarką przy rabatach). Ciekawe.
Powyższe rozważania z okazji 100 na Twoim wątku i dzięki, że można tu zaglądać.

Dołączam się do tych spostrzeżeń/rozważań. Jak ogród jest nagi to nic nie da się ukryć, a jednocześnie widać z czego jest zdudowany. Jak ma kształtne biodra i piersi to ławiej kosić i przyjemniejszy dla oka

Pozdrawiam właścicielkę wątku (bez okazji i z okazją, ale bez kwiatka).

Wszystkiego naj z okazji następnej 100

Ania ja nawet drugą część przespałam, dlatego wszystkiego naj, naj

abiko napisał(a)

Ania ja nawet drugą część przespałam, dlatego wszystkiego naj, naj

Bo przed nią dużo zmian w ogrodzie i żeby jej cierpliwości nie zabrakło i żeby jej się wszystko zmiany udały o to mi chodziło

Anka szklanka fajnie Pszczółka wymyśliła
Cofnęłam się 20 stron, żeby to spokojnie obejrzeć i poczytać, co chcesz ty, co radzi Danusia i co sugeruje forum; wszystkie projekty Danusi super, ale mnie najbardziej przypadł do gustu nr 2; dużo o tej szklarni, dobrze udokumentowane fotkami i moim zdaniem, przeniesienie jest zasadne, zyskają obie strony ogrodu; przedłuży się ta cudowna alejka, a koło wsiowego świetnie skomponujesz otoczenie szklarni i warzywniak w stylu angielskim

twój nowy klonik jest zachwycający, ma niesamowity kolor liści i niezły okaz z niego już!

dynia mnie ubawiła, idealnie wkomponowana
co do tej szopy, nie wygląda aż tak strasznie, ale jak zrobisz zasłaniające nasadzenia, rzeczywiście nie będzie widoczna; mam też taki problem z sąsiedztwem, ale po stokroć gorszy i moje rośliny jeszcze mi tych brzydkich widoków nie osłoniły; czekam kiedy urosną, albo zrealizuję mój plan, odkupię tez część od sąsiadów, większość zburzę i powstanie łądny widok;
wniosek taki, ze zima znowu pracowita, pełno planowania i wiosną do dzieła, a od razu przychodzą wspomnienia jak planowałyśmy i wymyślałyśmy w styczniu i lutym tego roku, miało być koniec, a trwa dalej

moje zdanie znasz, ale musisz wybrać opcję, która współgra z tobą, bo to twój ogród