mam jeszcze pytanie, w jaką ziemię je posadzić, żeby nie narzekały?

Emka ja sadziłam w taką jaką mam nic specjalnego, one chyba nie są wybredne..sadz bez problemu

Witaj Agnieszko - imienniczko .
Wpadam do Ciebie od czasu do czasu - piękny zawijasek - kule cudowne. Wcześniej nie zostawiałam śladu - dziś pozdrawiam .

Hej! Wybacz Agnieszko, że wpadam na szybko, gorący czas, a i reguły Ogrodowiska trochę mnie na razie przerastają. Twój zapał w urządzaniu ogrodu jest z tych autentycznych i przyciąga jak magnes.
Skarpę mam i ja, chętnie przyjrzę się, co zdecydowałaś. Nie przejmuj się takimi, cyklicznymi załamkami!
To zupełnie normalne, najnormalniesz na świecie! Miłego dnia życzę i serdecznie pozdrawiam.

Aga - witaj No proszę mamy do siebie blisko, zapraszam
Wiktoria - eee u mnie nie ma co przyciągać, ja jednak noga z urządzania ogrodu jestem. Ze skarpą walczę, ale opornie mi idzie. Bardzo chętnie zobaczę jak tam u ciebie

Naprawdę brak mi czasu na przyjemności jakim jest Ogrodowisko. Tylko cyferki, wyliczenia oferty itd. Ale zima się zbliża więc może coś wykradnę czasu na wizyty w moich ulubionych ogródkach.

Tulipany od Gabrysi nie posadzone. Kany i dalie nie wykopane, liście znowu goszczą na trawniku, o igłach z modrzewi sąsiada nie wspomnę Warzywniak nie w skibie..ech..

Za to zakochałam się ostatnio w Fitonii.. ciekawe jak sobie u mnie będzie radziła

Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze o mnie pamiętają i czasami zaglądają.

Pamietają, pamietają.
Ostatnio myślałam o Tobie zdejmując śnieg z żurawek Sashay.
Rozrosły się Twoje? Moje bardzo, wiosną można uszczykiwać im 'piętki' i rozmnażać

Ha Magnolia, Ty wiesz, że ja myślałam o Tobie o Twojej córce wczoraj..)
A moje żurawki..zobacz sama.. rozrosły się pięknie, oczywiście brak żwirku..nadal, ale czekam już do wiosny, bo chyba moją Umbraculiferę będę musiała jednak wymienić na nową.

W Sashay zagościłu..bratki samosiejki Wyglądały tak uroczo, że je zostawiłam.
Zmodyfikowałam też trochę wrzosowisko i skarpę, ale reszta czeka..

Żurawki...Sashay w tle



dynia, wyrosła sama z kompostownika, obdarowałam sąsiadów i siebie

moja już wiem ukochana hortensja, która zadziwiła mnie kwiatami...


i wrzosy, moje od dwóch lat..

I mój ukochany krzew, który myślałam, że nie zakwitnie, bo za późno, albo za mocno przyciełam go na wiosnę.. tak w ogóle to nie wiem jak się nim opiekować.. ale uwielbiam kolor kwiatów..uwielbiam..

I zawijasek.. miskanty wyglądają obłędnie, tam gdzie begonie, mam pzygotowane do posadzenia 50 tulipanów białych.. a bukszpany chorują..

i żeby was rozśmieszyć moja Ola jako Iza z piratów z Nibylandii 3 stopnie na zewnątrz..brr a ta leginsy!
i mama..wiedźma po imprezie