Ślicznie pozruszana gleba. Widać, że nie jest zbyt ciemna. Nie korciło Cię żeby wysypać ja równie ślicznym, rozdrobnionym kompostem, czy wolisz taką czystą glebę?
Oj, korci mnie, korci mocno. Nie podoba mi się ta jasna ziemia. Jak mokra to ok., kiedy sucha, to jest twarda jak beton. Wizualnie też nieładnie wygląda. Przyznam szczerze, że nie mam jeszcze własnego kompostownika . Ale rozglądam się za nim, nie chcę takiego plastikowego. Może zrobimy sami z drewna. Zanim będzie własny kompost, to jednak potrwa. Tak naprawdę, to nie patrzyłam nigdy, czy można kupić kompost, zobaczę w moim ogrodniczym markecie czy mają.
Kompost jedynie może kupisz u jakiegoś hodowcy lub szkółkarza - w workach nie sprzedają.
Danusia kupuje próchnicę odkwaszoną - może tym? Kosztuje tyle co kora.
I strasznie dziękuję Ci za wiadomość o zżółknięciu trawnika - bo mój mnie zaniepokoił
Od dawna poluję na dereń na nalewkę, ciężko jest zdobyć owoce.
Ja mam takiego wielkiego derenia z owocami jest już ich sporo i czekam aż dojrzeją. Problem z nim jest taki że do zbierania nadają się owoce które same opadną, te zrywane są za kwaśne i zbiór rozciąga się w czasie a i pogoda też przeszkadza często
Kasiu, wszystko widać, tak jak mówisz trzeba wszystko wykopać, dowieźć ziemi i ładnie przegrabić. Do tego jest potrzebna ładna pogoda Niestety leje cały czas
Ale jak będzie to trzeba ją złagodzić, albo wkopać cokolwiek dla umocnienia, podkłady kolejowe, krawężniki, kłody drewniane czasem są dębowe, nie butwieją tak szybko.
Potem dla umocnienia skarp stosuje się siatkę. Wtedy roslinki mogą się ukorzeniać płożąc i tym samym umocnią skarpę i porosną szczelnie. Dobra jest irga "Ursynów", trzmielinki kolorowe.
Jałowce się starzeją i brązowieją szybko w środku, będą do wymiany, chyba że żółte. Niebieskie gorsze.
Włóknina nie pozwala się roślinom ukorzeniać. Usuń ją i daj siatkę plastykową.