Witaj Karolino.
Dużo tych cisów chcesz kupić. Wiesz już dokładnie co z nimi zrobić? Warto byłoby je od razu wsadzić na docelowe miejsce. Ja jeszcze nie mam dokładnego planu ogrodu i pewnie jakbym kupiła tyle cisów, to wsadziłabym je do dużych doniczek, a dopiero potem do gruntu. Ale pewnie, jak cena byłaby zachęcająca to bym kupiła też taką ilość. Większe kulki potrzebuję ze dwie, reszta w donice. Chyba muszę cię poprosić o pomoc w zaprojektowaniu rabat w wolnym czasie zimą...

No to jedziemy w drugiej połowie października? Jestem gotowa.
Pytałaś mnie o to czy nie potrzebuję bukszpanów. Pewnie, ze potrzebuję i to ogromne ilości - zrobię z nich na pewno duże kwadratowe obwódki na swoje pięć wisienek. To w przedogródku - pewnie ze 150. A z tyłu ogrodu jeszcze pewnie więcej na obwódki i na formy. Na razie próbuję sama robić sadzonki, całkiem dobrze się je rozmnaża. U Tracza są fajne kulki. Czekam, może spuści z ceny przed zimą.
Ale jeśli miałabym wybierać między cisem a bukszpanem, to wolę wydać na cisy, bo wolniej rosną, trudniej się je rozmnaża i nie można ich tak wszędzie kupić - szczególnie baccaty.
Moja limka (mam nadzieję że limka - nie miala kwiatow) jest malutka, ma ze 40-50 cm wysokości. Ale wybrałam ją bo ma wiele bocznych gałązek nisko przy ziemi. Od razu przygięłam te gałązki, może będą młode na wiosnę.
Zrobiłam też więcej zdjęć, aby mieć pamiątkę stan ogrodu lato-jesień 2012
turzyca siderosticha variegata (pod jodłą koreańską); dopiero teraz dojrzałam, że coś z nią nie tak;
perowskia na stanowisku suchym, słonecznym; do tej pory rosła w towarzystwie lawendy; na wiosnę chcę dosadzić więcej jednej i drugiej, dodać niskie kosodrzewiny (np. winter gold), jakieś trawki i bukszpany.