Sebciu dlatego, że były nieco za cienkie. Cienkie też zarosną tylko to dłużej trwa. Może je osadziłeś za płytko i się ruszają bo ziemia pod spodem nie przylega dobrze.
Już widziałam, że drugi staw trochę podsypany ziemią, iryski zasypane, ale nie ma miejsca, więc nie dziwię się. Ale ostrokrzewy z żółtymi żurawkami trzymają się w całości.
Ogrodowy salon nad wodą przeżywa teraz remont domu. Jest przeprowadzane osuszanie i robione instalacje odwadniające. Czuję, że sporo trawnika a nawet roślin ulegnie zniszczeniu.
BOOOOSSSSSKIEEE a jak ładnie przeglądają się w lusterku śliczny widoczek to ja do kompletu poproszę jeszcze zdjęcie lustrzanego odbicia hortensji wraz z hostami w pięknej kamiennej donicy
Nie miałam z ich zimowaniem żadnego problemu.
Przeważnie, niepewne co do mrozoodporności rośliny, staram się przykrywać jedliną podczas pierwszej zimy. Potem już muszą radzić sobie same.
Tak też zapewne było w przypadku tych hortensji.
O ile mnie pamięć nie myli, to w Wojsławicach od ponad 80 lat, rośnie hortensja sargentiana.
Wydaje mi sie że teraz prawie wszystko produkuje się w Chinach, nawet góralskie ciupagi
Jakość u nich zależy od ceny. Im jest droższe tym jest lepiej zrobione i dłużej wytrzyma.
Wydrukowałam mapkę i siedzę nad tym i myślę. Trzeba zamalować te wszystkie linie, co są i zacząć od nowa. Głównym błędem jest tutaj centralne usytuowanie stawu na środku ogrodu i to jest bardzo trudne wybrnąć z tego. Dodatkoo ogród jest przedzielony droga wjazdową. Kolejna trudność.
Rozwiązanie nie nasuwa mi się , może powinno coś przechodzic z jednej strony na drugą (kontynuacja drzew albo coś innego).
To wymaga narysowania planu bez Twoich linii rabat.