Magnolio, może rzeczywiście skorzystam z patyków hortensji, będzie przynajmniej pewne, że to ona. Nie wiem kiedy najlepiej ukorzeniać hortensje. Derenie, krzewuszki itp. krzaczki rozmnażałam pod koniec czerwca z młodych na pół zdrewniałych przyrostów tegorocznych i prawie wszystko się ukorzeniało. Jak myślisz, z hort. tak samo zrobić?
To co, zamawiać 3 szt. królowej? Wystarczy na ten kawałek?
Te białe babcine narcyzy mam u siebie, nawet sporo, mogę się podzielić. One są niezawodne.
Przeglądnęłam zdj. z wiosny i widzę, że mam posadzone razem w rządku dwa rodzaje tych babcinych i ciężko będzie zgadnąć które cebulki są które. Te z pomarańvczową koronką są późniejsze. To te, tak?
Mimo, że lało jak z cebra, po pracy pojechałam odetchnąć na działkę. Pogoda to jednak jest złośliwa, jak człowiek ma wolny weekend pada i pada. Popatrzyłam jedynie na roślinki, posadziłam tulipany, zrobiłam jedno zdjęcie i wróciłam przemoczona do mieszkania z betonu
Jeśli to dziurawiec , to naprawdę jest przepiękny, i troszkę mi jest jego szkoda bo mieszka sobie u mnie pod płotem
No i 'słowo się rzekło, kobyłka u płotu' - miałam jechać na grzyby i pojechałam! Trochę nazbierałam i M także, ale co się nałaziłam, nawdychałam sosnowego i rześkiego znad Warty powietrza, to moje!
Do północy lało, wiało a nawet grzmiało!
Ale ranek, choć ponury, suchy był...
Betysiu... ja nie mam romantycznej duszy.... ale zawsze starałam sie więcej dawać niż brać.... wniosek jest jeden...
Jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardą dupę
. Słowa mojej mamy, chodzącej instytucji charytatywnej..... Amen.....
W dupę dostałam nie raz i niczego mnie to nie nauczyło.......... ale w ogrodzie są nie tylko chwasty...i dla tych kwatuszków (to aluzja do wpisów wyżej) warto podejmować dobre uczynki.. one wracaja do człowieka... a chwasty tępimy...
Zmieniam zdanie, nauczyłam się... tępie chamstwo chamstwem... stąd też i nawet na Forum podpadłam tu i ówdzie ruszajac do walki z wiatrakami....
Zmieniajmy świat od siebie...... a wtedy będzie dobrze i nie bedzie takich przykrych sytuacji... Tobie się to już udało......
Aniu.. chamstwa chamstwem nie da się wytępić.
Lepiej "nie karmić trolla", odejdzie w popłochu... celna i grzeczna riposta są chyba lepszą metodą.. albo przemilczanie właśnie
Ale to tylko moje odczucia.. bo nie bardzo mi to "tępienie chamstwa chamstwem" do CIebie pasuje
Trola nie karmić - zgoda, ale milczenie też jest formą przyzwolenia.... wiec może użyłam potocznego sformułowania..... "chamstwo-chamstwem"...ale to raczej idzie o to, by nie dawać przyzwolenia na "chamstwo"...... bo się rozpanoszy..